Dla kogo był ten wykład?
Trudno wskazać, co w tej sytuacji jest bardziej bulwersujące. Elementarny brak powagi wobec osoby mówiącej, która przygotowała się do prelekcji, dysponując wiedzą, materiałami i tekstami źródłowymi. A może jednak namacalny brak szacunku do swoich wyborców, czyli zbagatelizowanie realnych problemów zdrowotnych mieszkańców Augustowa i okolic. Halina Bogdan piastująca funkcję państwowego powiatowego inspektora sanitarnego starała się przekazać informacje przybyłym na sesję radnym. Niestety, mówiła w większości do pustych krzeseł. Przedstawionych przez nią danych wysłuchali obecni na sali mieszkańcy Augustowa, dyrektorzy szkół nadzorowanych przez powiat oraz dziennikarze. Nie było natomiast najbardziej zainteresowanych, bo wielu radnych z różnych opcji politycznych w popłochu opuściło miejsce posiedzenia. Co najlepiej obrazuje zdjęcie dołączone do artykułu. Zza szyby pomieszczenia socjalnego prześwitywały sylwetki przepracowanych radnych oddających się biesiadzie, popijających kawę i delektujących się smakołykami w atmosferze radosnego pikniku. Wypowiedź Haliny Bogdan trwała 30 minut, tuż po niej Przewodniczący Rady Powiatu ogłosił 15 minutową przerwę. Dla niektórych radnych rekreacja i odpoczynek od pracy trwały więc bez mała przez trzy kwadranse. Nie było to jedyne wydarzenie wskazujące na duży stopień przepracowania rajców powiatowych. Pewien radny był tak pochłonięty prywatną rozmową, że zaskoczyło go rozpoczęcie głosowania nad jedną z uchwał. Dopiero po kilkunastu sekundach i ponagleniu przez pozostałych samorządowców zorientował się, że powinien podnieść rękę. Sporo gaf wizerunkowych, jak na jedną sesję.
Napisz komentarz
Komentarze