-Złożyliśmy już wniosek o przyjęcie przez radę stanowiska w sprawie wstrzymania dalszych prac dotyczących realizacji południowo-wschodniej obwodnicy Augustowa. Naszym, ale nie tylko naszym zdaniem ta obwodnica, jak i cała inwestycja jest niepotrzebna. Mamy nadzieję, że ta propozycja zostanie uchwalona i przyłączą się do niej wszyscy radni -wyjaśnia Leszek Cieślik.
Oto treść stanowiska:
„Rada Miejska wyraża zdecydowany sprzeciw dla dalszego projektowania i budowy obwodnicy Augustowa. Przygotowywana dokumentacja południowo-wschodniej obwodnicy Augustowa jednoznacznie określa, że trasa będzie przebiegać przez dzielnicę Wypusty, przecinając Kanał Augustowski, malownicze tereny Kanału Bystrego, biegnąc dalej wzdłuż jeziora Sajno objętego strefą ciszy, tereny Puszczy Augustowskiej, dalej do drogi Augustów-Sejny, na wysokości osiedla Silikaty i kolejno przez dzielnice Wojciech, Studzieniczną, przez Giby do granicy Państwa. Taki przebieg zniszczy unikatowe tereny turystyczno-uzdrowiskowe Augustowa.
Budowa obwodnicy i dopuszczenie na trasie Augustów- Ogrodniki-granica Państwa ciężkiego ruchu TIR-ów, na jednopasmowej, 7-metrowej drodze, doprowadzi do zagrożenia bezpieczeństwa dla jej uczestników, społeczności lokalnej i turystów odwiedzających te tereny. Rozwiązanie, przywracające ruch ciężkiego taboru, jest nie do przyjęcia dla mieszkańców i odwiedzających nasz region turystów z Polski i świata.
Apelujemy do władz rządowych o zaniechanie prac w zakresie przywrócenia tranzytowego ruchu TIR-ów na drodze DK-16 od Augustowa do granicy Państwa i rezygnację z budowy południowo-wschodniej obwodnicy Augustowa jako zbędnej i generującej znaczące koszty jej realizacji (ok. 350.000.000 zł), które obciążą polskiego podatnika.”
Leszek Cieślik dodaje, że jeśli rada nie przyjmie ich propozycji i takie jednogłośne stanowisko nie zostanie przyjęte, to wtedy kroki podejmować będzie przeciwny inwestycji komitet mieszkańców Augustowa.
-Chyba w tej sytuacji wszyscy radni miejscy powinni zrozumieć i przyłączyć się do tej inicjatywy. Chociaż mam wrażenie, że burmistrz chyba tego nie rozumie, bo ma swój wariant i chce go przeforsować. Trzeba sobie jednak jasno powiedzieć, że jego wariant tak naprawdę posłużył generalnej dyrekcji dróg i służy do wybrania ich wariantu, który został oceniony i rekomendowany według wielokryterialnej oceny jako najkorzystniejszy, krótszy i tańszy -podkreśla samorządowiec. -Trzeba sobie zdać sprawę, że kiedy dyrektor Regionalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska będzie wydawał decyzję środowiskową, ważne jest, żeby pokazać te lepsze argumenty i w tym przypadku te lepsze są pokazywane właśnie w wariancie drugim. To nasze stanowisko jest po to, by wstrzymać całkowicie tę inwestycję. Przygotowania i to kosztowne już poczyniono, a będą też kolejne wydatki. Ta inwestycja ma być naprawdę droga, a realizacja tego przedsięwzięcia będzie budzić ogromne kontrowersje.
Leszek Cieślik podkreśla także, że wiele osób wypowiadających się w kwestii inwestycji używa argumentu w postaci niezbędnej modernizacji trasy Augustów-Ogrodniki jako pozytywnego efektu. Mówi jednak jasno, że nikt nie przeciwny wykonaniu modernizacji, a jedynie przeciwko powrotowi tirów do miasta i budowie kosztownej obwodnicy.
-W XXI wieku tę drogę należałoby zmodernizować, ale pod kątem ścieżek rowerowych, poprawy bezpieczeństwa, wybudowania lepszej nawierzchni. Nikt się temu nie sprzeciwia, sprzeciwiamy się powrotowi tirów. Jeśli chodzi o argumenty, które się słyszy, że obwodnica rozładuje nadmierny ruchu w mieście, to nie tędy droga. Można przeprowadzić inne działania. Zrobić przebicie ulicy Słowackiego do trasy białostockiej, czy dokończyć przebicie ulicy Arnikowej do Westerplatte, czy do tzw. szosy lipskiej -mówi samorządowiec. -To są działania na potrzeby miasta i ewentualnego rozładowania ruchu. Na pewno wiele jest elementów w mieście, które należałoby zrobić w tym celu, żeby rozładować ruch. Może trzeba było jeszcze zrobić jeden pas na ulicy Brzostowskiego i ewentualnie wrócić na Alei Kardynała Wyszyńskiego do dawnej organizacji ruchu, kiedy były dwa pasy w jedną stronę. Takie działania jednak należy zrobić lokalnie i pewnie dla miasta są one potrzebne ze względu na zwiększenie ruchu i zwiększającą się liczbę samochodów. W tej chwili w Augustowie jest zarejestrowanych ponad 30 tysięcy pojazdów, a kiedyś było 2.000. Na jednego mieszkańca przypada jeden pojazd, bo przecież mniej więcej tylu mamy mieszkańców Augustowa. Nad tym trzeba się mocno zastanowić i ten problem rozwiązać pozyskując na to pieniądze, a nie tworzyć nikomu niepotrzebne kosztowne inwestycje.
Leszek Cieślik podkreśla też, że budowa jakiejkolwiek obwodnicy niekorzystnie wpłynie na środowisko naturalne, a ta w wariancie drugim ulokowana jest w miejscu, które jest chętnie odwiedzane przez turystów.
-Odcięcie jeziora Sajno, miejsca gdzie jest strefa ciszy, nie będzie korzystne dla przyrody i ludzi. Kiedyś na tym ternie planowana była dzielnica sanatoryjna i chyba nawet są tam złoża borowiny. Pomysł jednak upadł po zmianie finansowania uzdrowisk i nie miał szans na realizację dzielnicy, która przewidywała powstanie około 6.000 -7.000 miejsc kuracyjnych -mówi.
Kolejnym argumentem przeciw planowanej inwestycji jest fakt, że modernizacja nie poszerzy drogi Augustów-Ogrodniki.
-Ta modernizacja będzie przeprowadzana w prawie takich samych parametrach, jaka jest obecnie. Niestety nie zwiększy to bezpieczeństwa. Niektórzy też mówią, że jak wybudują Via Balticę, to wtedy w ogóle tiry nie będą tędy jeździć i tylko od czasu do czasu przejdzie jakaś ciężarówka. To jest jednak złudne myślenie, ze względu na to, że Via Baltica jest drogą ekspresową płatną dla samochodów od 3,5 tony wzwyż. Nawet w tej chwili jest już rozporządzenie, które stanowi, że odcinek od Suwałk do Raczek ma być płatnym odcinkiem. Opłata ma wynosić 0,20 euro za kilometr dla samochodów nowoczesnych emitujących mniej spalin, posiadających silnik z tzw. euro 5. Samochody starszej generacji i emitujące więcej spalin płacić zaś będą 0,40 euro za kilometr. Nie ma co się oszukiwać, wielkie firmy transportowe posiadające nowoczesny tabor, będą chętnie korzystać z płatnej trasy, ale firmy ze starszymi pojazdami będą szukać oszczędności i jeździć za darmo. Z Raczek do Budziska jest około 70 km, a gdy przejeżdża się trasę dwukrotnie to daje nam 140 km. Taka firma w roku zrobi około 100 kursów i to wtedy są już to bardzo poważne kwoty. Tak więc przez tę obwodnicę będą jeździły dodatkowo samochody o najgorszych parametrach z zakresu ochrony środowiska, to jest chore żeby w Puszczę Augustowską wpuszczać takie auta.
Czy ponownie wyjdziemy na ulice?
Blokady, protesty w sprawie wyprowadzenia tirów w Augustowie to chleb powszedni. Przez ponad 15 lat augustowianie wychodzili na ulice i protestowali. Teraz może być podobnie. Na forach, także i naszego Dziennika Powiatowego pojawiają się komentarze, że czas myśleć o protestach, by nie pozwolić na tę inwestycję. Oto kilka takich wypowiedzi: „nigdy nie odzyskamy tego co stracimy. Przez głupotę, brak rozsądku i tylko chęci zysku pewnej grupy przedsiębiorców. Nikt już nie myśli o ludziach. Kasa przesłania wszystko. Piszcie o tym wszędzie, może ulotki lub gazetkę do wszystkich domów. Pobudka. W jakimś koszmarze żyjemy”, „Każdy wariant jest zły trzeci też. Zablokować całkowicie tę inwestycję. Jest chora i niepotrzebna” i „strategia miasta ,,Miasto napędzane naturą,, można do szuflady włożyć”.
Czas pokaże, co będzie. Na pewno ten temat stanie się w najbliższym czasie wiodącym w Augustowie i będziemy śledzić wszystkie informacje na ten temat.
Napisz komentarz
Komentarze