Krzysztof Przekop by Koty2
Na ostatniej sesji rady miejskiej burmistrz Mirosław Karolczuk przedstawił sprawozdanie z roku swojej działalności. Szczególną uwagę zwróciły słowa włodarza, że „wszyscy bawiliśmy się świetnie na wszystkich imprezach w amfiteatrze”. Następnie nawiązał on do koncertu zorganizowanego na rozpoczęcie wakacji nad jeziorem Necko. Koncert obrósł w naszym mieście wielką niesławą.
Na koncert raperów zaproszono uczniów z augustowskich szkół podstawowych, a w jego promocję zaangażował się zastępca burmistrza Filip Chodkiewicz. Ze sceny padały przekleństwa oraz słowa nawiązujące do używek. Event skrytykowali radni opozycji i poseł Jarosław Zieliński. Niedawno na naszych łamach ksiądz Wojciech Jabłoński, proboszcz augustowskiej Bazyliki Mniejszej, nazwał wspomniany koncert „niechlubnym”. W opinii księdza Jabłońskiego na wydarzeniu promowany był szkodliwy przekaz dla młodzieży.
Młodzież zostanie wyedukowana
Radni dyskutowali też nad gminnym programem profilaktyki i rozwiązywania problemów alkoholowych i przeciwdziałania narkomanii. Filip Chodkiewicz komentował, że powstanie programu było poprzedzone szerokim badaniem oraz diagnozą.
-Bardzo istotnym elementem jest wzmacnianie takich postaw jak asertywności wśród młodzieży, czyli umiejętności skutecznego acz grzecznego odmawiania –mówił Chodkiewicz.
Zastępca burmistrza z wielkim przejęciem zapewniał, że urząd miasta będzie dokładać starań, aby nad diagnozą pracowano w augustowskich szkołach i reagowano na jej wyniki. Do słów Filipa Chodkiewicza odniósł się Tomasz Miklas. Radny Prawa i Sprawiedliwości dostrzegł w wystąpieniu zastępcy burmistrza hipokryzję.
Miklas o hipokryzji Chodkiewicza
-Panie Chodkiewicz, pan chyba sobie kpi w tym momencie. Kpi pan z rodziców i dzieciaków. Mówi pan o wzmacnianiu postaw asertywności, nauczeniu dzieci odmawiania. Ma pan tupet, żeby takie rzeczy mówić. Po koncercie, który pan zorganizował, teraz będzie pan obrońcą młodzieży i będzie pan podpowiadał w kwestiach bezpieczeństwa? Pan co innego robi, a potem co innego wmawia pan rodzicom. Burmistrz jest organem prowadzącym dla oświaty. Jego zastępca wchodzi na scenę zapowiedzieć koncert i mówi, że Augustów wznosimy teraz na wyższy poziom. Po czym wychodzi zapowiadany wykonawca i rapuje: „Jaramy jointa, zielonego lolka” –skomentował Tomasz Miklas.
Powyższą wypowiedź kilkukrotnie silnie starała się zakłócić i przerwać Alicja Dobrowolska . W końcu zaskoczyła radę swoją oryginalną ripostą.
-Nie wiem, o jakich pan lolkach mówisz. Z kosmosu pan się urwał? Ja nie wiem, o czym pan mówisz.
Koncert promował dobre wartości
Do słów Tomasza Miklasa odniósł się Filip Chodkiewicz. Z relacji Chodkiewicza wynika, że na osławionym wydarzeniu promowano pozytywne wartości, mające odciągnąć młodzież od dopalaczy. Niebawem może okazać się, że koncert miał charakter misyjno-wychowawczy a także lingwistyczny.
-Na tym koncercie cała plaża skakała w rytm słów: „Cała plaża skacze, je*** dopalacze”. I był to jasny przekaz o tym, że tego typu środki są szkodliwe, niebezpieczne i żeby trzymać się od nich z daleka. Rozumiem, że różne mogą być formy przekonywania i profilaktyki. Ale m.in. z młodzieżą należy rozmawiać jej językiem. Kiedy ze sceny gwiazda dyktuje w rytm muzyki tekst: „Cała plaża skacze, je*** dopalacze”, to jest to przyjmowane i ma skuteczność. Gwarantuję, że ma to lepszą skuteczność, a dzieciaki będą dalej od dopalaczy niż byłyby bez tego. Bo jest to przekonujące bardziej, niż gdyby powiedział to pan radny, pan z sanepidu, czy ktokolwiek mądry. Tak to działa i musimy to wiedzieć –stwierdził Filip Chodkiewicz.
Nauczyciele mogą się uczyć komunikacji z młodzieżą od Filipa Chodkiewicza.
Napisz komentarz
Komentarze