Rządzące od ponad siedmiu lat Augustowem ugrupowanie Nasze Miasto przy każdej okazji mówi, że w poprzedniej i obecnej kadencji samorządu miasto wybudowało wiele nowych ulic. Tytułuje się to mianem „wyciągnięcia ludzi z błota”. Jednak nie brakuje też głosów studzących hurraoptymizm. Po pierwsze mówimy o krótkich uliczkach mających raczej charakter lokalny. Po drugie budowa ulic to zadanie miasta i nie ma niczego nadzwyczajnego w tym, że realizuje się takie inwestycje. Po trzecie uliczki budowane były często w najtańszym standardzie i bez chodników. Ta rzeczywistość dotyczyła modernizacji głownie dróg przy udziale tzw. komitetów. Ulice budowane z dotacjami zewnętrznymi, m.in. z Funduszu Dróg Samorządowych, posiadają chodniki.
Sprawa nierozwiązana od lat
Brak chodników przy modernizowanych ulicach jest najczęściej poruszanym mankamentem przez radnych opozycji. Zanim doszło do ogromnych konfliktów i napięć w radzie, ten problem dostrzegali też członkowie rządzącej większości. Świetnie pamiętamy, że choćby Mieczysław Szczerbakow porównał kilka lat temu ulice bez chodników do „lalek bez rąk”. Entuzjastą jak najszybszego dobudowania chodników przy uliczkach był Wojciech Walulik. Były burmistrz Augustowa celnie podkreślał, że chodzi o budowę chodnika, nie kosmodromu.
Program budowy chodników
Podczas grudniowych dyskusji nad budżetem miasta na rok 2022 o plan budowy chodników dopytywała radna Krystyna Wilczewska. Kierownik Magdalena Sokołowska przekazała, że miasto ma realizować program budowy chodników w takiej samej kolejności, w jakiej budowano ulice. Zdaniem kierownik będzie to dotrzymanie obietnicy złożonej mieszkańcom. Chodniki w 2022 roku mają zostać dobudowane na ulicach Słonecznej, Jabłoniowej, Porzeczkowej i Agrestowej. Sokołowska dodała, że w zależności od kwot uzyskiwanych w przetargach, miasto będzie planowało chodniki przy kolejnych ulicach.
Napisz komentarz
Komentarze