W dzisiejszych czasach rzeczywiście trudno odciągnąć młodych ludzi od komputerów i zaszczepić w nich pasję do sportu. Ale warto to robić, tym bardziej, że mamy w naszym mieście taki klub.
-Dokładnie. Po to jesteśmy, żeby wspólnie dbać o sportowe wychowanie naszej młodzieży, żeby działać na rzecz promocji i rozwoju sportu w Augustowie. I myślę, że warto w to wejść, ponieważ historia naszego klubu pokazuje, że nawet w naszym małym mieście można wypłynąć na międzynarodową arenę sportową i zostać olimpijczykiem, czy mistrzem świata. Mam tu oczywiście na myśli Piotra Markiewicza, Adama Wysockiego, Marka Twardowskiego, Kamila Borysewicza czy Edytę Dzieniszewską -Kierkla.
Napisz komentarz
Komentarze