Szeroki chodnik przy ulicy Ogrodowej, którym chętnie chodzą mieszkańcy osiedla, był już wielokrotnie bohaterem naszych artykułów. W zeszłym roku kilkakrotnie, z tygodnia na tydzień wykonywaliśmy zdjęcia chodnika i publikowaliśmy apele o usunięcie ogromnego zielska. Wówczas dbaniem o ten chodnik zajmowały się władze miejskie. Po serii artykułów ogromne zielsko w końcu zniknęło. Niestety w tym roku sytuacja się znowu powtarza. Niemal cały chodnik pokrywają ogromne, wysokie nawet na ponad metr zielska. Wygląda to tak, że nawet jedna osoba, na dość szerokim chodniku ma nie lada problem, by przez chaszcze się przebić. Nie mówiąc już o jeździe rowerem czy spacerze z wózkiem dziecięcym. Chodnik jest naprawdę w opłakanym stanie. W zeszłym roku działka, na której znajduje się budynek byłego przedszkola, została przez miasto sprzedana prywatnym przedsiębiorcom. Ma na niej powstać blok mieszkalny. Prace rozbiórkowe przedszkolnego obiektu powoli ruszyły. Z reguły za stan chodnika odpowiada właściciel posesji, przy której się on znajduje. Tak więc w imieniu mieszkańców Augustowa apelujemy, by chodnik został w końcu oczyszczony. Augustowian, którzy zwrócili się do naszej gazety po pomoc w tej sprawie, nie interesuje czy chodnik zostanie oczyszczony przez służby miejskie czy obecnego właściciela. Ludzie pytają, jak można dopuścić do takiego stanu rzeczy, w miejscu gdzie naprawdę przemieszcza się wiele osób. Wiele do życzenia pozostawia też sam stan nawierzchni chodnika, jak i samej ulicy. O remont Ogrodowej aż się prosi i jakoś od co najmniej 10 lat jej mieszkańcy na niego czekają. Na razie bez efektów.
Czekamy na reakcję w tej sprawie i mamy nadzieję, że za tydzień nie będziemy musieli po raz kolejny wykonywać zdjęcia zapuszczonego chodnika i przypominać, że o porządek w publicznych miejscach należy dbać w sposób szczególny.
Napisz komentarz
Komentarze