Bartosz Lipiński
Kazał pan, musiał sam
Kilka tygodni temu wojewoda podlaski wezwał radnych rady miejskiej w Augustowie do podjęcia uchwały o wygaśnięciu mandatu radnego Tomasza Dobkowskiego. Uzasadniał tę decyzję naruszeniem przez radnego zapisów ustawy o samorządzie gminnym. Podczas nadzwyczajnej sesji z końca czerwca Tomasz Dobkowski określił decyzję wojewody mianem całkowitej kompromitacji. Radny i jego stronnicy spekulowali, że jakieś bliżej nieokreślone osoby wywierały wpływ na wojewodę. Wbrew precyzyjnemu i niezwykle skrupulatnie uargumentowanemu wezwaniu przedstawiciela rady ministrów w województwie, radni koalicji rządzącej ugrupowania Nasze Miasto oraz banitów z klubu PiS zagłosowali przeciwko wymaganej przez wojewodę uchwale. Identycznie zachowali się w sytuacji dotyczącej wygaszenia mandatu radnego Mirosława Zawadzkiego z formacji Nasze Miasto, który w opinii wojewody też prowadzi działalność gospodarczą wykorzystując mienie gminy. W jego sprawie trzeba spodziewać się niebawem podobnego zarządzenia zastępczego. Wojewoda Paszkowski napisał o transakcjach Dobkowskiego z jednostkami organizacyjnymi miasta a także ze spółkami miejskimi, w tym niektórymi ze stuprocentowym udziałem miasta.
Pieniądze to też mienie
„Pan Tomasz Dobkowski jest przedsiębiorcą prowadzącym działalność gospodarczą. Zgodnie z profilem prowadzonej działalności, dostarczał paliwo jednostkom organizacyjnym gminy, tj.: Centrum Sportu i Rekreacji w Augustowie oraz Zespołowi Szkolno-Przedszkolnemu nr 1 w Augustowie, a także zawierał umowy na dostawę paliwa ze spółkami: Przedsiębiorstwem Transportowym NECKO, Wodociągi i Kanalizacje Miejskie; dostarczał także paliwo na rzecz Augustowskiego TBS KODREM” –fragment uzasadnienia ujętego w zarządzeniu wojewody.
„Usługodawca realizujący świadczenie w ramach działalności gospodarczej, przez sam fakt pobrania wynagrodzenia ze środków budżetowych gminy korzysta z mienia gminnego” –twierdzi wojewoda B. Paszkowski w swoim obszernym, wystosowanym 28 lipca zarządzeniu.
Tomasz Dobkowski zapewne skorzysta z możliwości zaskarżenia decyzji wojewody do WSA. Sam wojewoda w piśmie powołuje się na wyrok WSA w Białymstoku z 2018 roku, z którego wynika, że wykorzystaniem mienia gminnego jest uzyskiwanie wynagrodzenia za usługi wykonane przez radnego w ramach prowadzonej przez niego działalności gospodarczej na rzecz gminnych jednostek organizacyjnych lub gminnych osób prawnych.
Należy zauważyć, że cała historia ma jeszcze jeden aspekt. Zlekceważenie wezwania wojewody do podjęcia uchwały jest prostą drogą do skłócenia Augustowa z władzą centralną, a to może przynieść tylko opłakane skutki. Czy po kolejnych porażkach w pozyskiwaniu środków zewnętrznych z budżetu centralnego usłyszymy na sesji lament, że ktoś się uwziął, albo że ktoś komuś coś szepnął? Fakt zignorowania wojewody, obrażania podjętych przez niego decyzji nie pozostał z pewnością niezauważony.
Napisz komentarz
Komentarze