O tym, że każdy przechodzień czy klient sklepu, który ulegnie wypadkowi i np. złamie nogę na nieodśnieżonym chodniku, drodze czy schodach do sklepu może ubiegać się o odszkodowanie, już pisaliśmy. Ale chcąc pomóc naszej pokrzywdzonej Czytelniczce, do tematu powracamy.
Trzeba pamiętać, że właściciele posesji, przy której znajduje się chodnik oraz zarządcy dróg są odpowiedzialni, za ich utrzymanie w należytym porządku. Poszkodowany zatem musi jedynie udowodnić, że na chodniku czy drodze, za którą odpowiada konkretna osoba, lub instytucja doszło do wypadku przez nieodśnieżanie, czyli nienależyty porządek. Pamiętajmy, że za chodnik znajdujący się przy prywatnej posesji, odpowiada jej właściciel, a nie zarządca drogi. Jeśli do wypadku dojdzie na drodze, to wówczas roszczenie trzeba kierować do jej zarządcy.
I tak, jeśli jest droga miejska, to do utrzymania porządku, czyli w tym przypadku do odśnieżania nawierzchni i jej posypywania piaskiem obowiązane są władze miasta. Natomiast, gdy do wypadku dojdzie na drodze powiatowej, to w tym momencie za to odpowiedzialne są władze powiatowe. Warto wiedzieć, że jeśli administratorzy powierzą utrzymywanie zimowe dróg profesjonalnej firmie, to wówczas ona odpowiada za wypadek. Nie zmienia to jednak faktu, że ubiegając się o odszkodowanie najpierw kierujemy swoje kroki do zarządcy dróg, a nie do firmy. To zarządca, jeśli nie chce odpowiadać za wypadek może dalej przekazać sprawę.
Trzeba też pamiętać o kolejnej sprawie, że kartki z napisem: Uwaga! Śliskie schody!, które często można zobaczyć zimą na augustowskich sklepach, wcale nie zwalniają od odpowiedzialności właścicieli sklepów za wypadek. Taka kartka może jedynie ostrzec klientów, by byli szczególnie ostrożni w poruszaniu się. Ale jeśli dojdzie do wypadku, to bez względu na ostrzeżenie właściciel sklepu jest obowiązany do zapłaty odszkodowania. Warto dodać, że taka informacja może być tylko zabezpieczeniem wówczas, gdy klient np. zbiegnie po schodach.
Napisz komentarz
Komentarze