Bartosz Lipiński
Augustów otrzymał dofinansowanie z Rządowego Funduszu Inwestycji Lokalnych tylko raz. Blisko 7 mln zł z pierwszego rozdania RFIL w lipcu 2020 roku nie było jednak warunkowane żadnymi wnioskami. Był to czas kampanii wyborczej. Rząd wspierający kampanię prezydenta Andrzeja Dudy okazywał hojność mieszkańcom. Okres przedwyborczy ma swoje prawa i nie trzeba wówczas prowadzić jakichkolwiek nadzwyczajnych zabiegów, aby liczyć na pieniądze.
Prawdziwe schody zaczynają się po zakończeniu kampanii, kiedy rozpoczyna się rywalizacja o środki i trzeba o nie aktywnie aplikować. Burmistrz oraz wspierający go koalicjanci wiązali ogromne nadzieje z drugą transzą RFIL. Na sesji z września ubiegłego roku poznaliśmy treść wniosków złożonych przez burmistrza. Pierwszy raz padły również działające na wyobraźnię słowa o możliwości pozyskania 50 mln zł na inwestycje. Z wrześniowej sesji zapamiętamy też lekceważące potraktowanie opozycji, niemal całkowicie pozbawionej wpływu na kształt wniosków. W grudniu dowiedzieliśmy się, że Augustów nie otrzymał ani złotówki. Zamiast haseł o 50 mln zł, pozostał niesmak. Zwłaszcza, kiedy środki otrzymały okoliczne samorządy.
Szansą na zmazanie plamy była trzecia transza RFIL. Tym razem burmistrz złożył wnioski na termomodernizację budynków przedszkoli i przebudowę kładek w ciągu pieszo-rowerowym wzdłuż prawego brzegu rzeki Netty. Niedawno poznaliśmy listę zadań z województwa podlaskiego, które otrzymały dofinansowanie. Niestety kolejny raz próżno szukać na tej liście Augustowa, choć znajdziemy tam pobliskie samorządy. Powiat augustowski pozyskał 1 mln zł na przebudowę odcinków dróg Płociczno-Bryzgiel i Ateny-Bryzgiel, zaś Sztabin ponad 200 tys. zł na generalny remont budynku, z którego będą mogli korzystać m.in. strażacy z lokalnej jednostki OSP. Zero złotych po stronie Augustowa to już nie tylko bolesna porażka. Możemy mówić o niepokojącym trendzie? Zebraliśmy komentarze od prominentnych samorządowców.
Augustów popadł w przeciętność
Leszek Cieślik uważa, że głównym powodem porażki Augustowa w staraniach o pieniądze z RFIL były mało ambitne wnioski. Przewodniczący klubu Koalicji Obywatelskiej podkreśla, że takie miasta jak Augustów z możliwościami turystycznymi i uzdrowiskowymi mają wyżej zawieszoną poprzeczkę, dlatego powinny oferować nowatorskie przedsięwzięcia i nie wtapiać się w tłum. Cieślik z żalem przyjmuje rzeczywistość, kiedy Augustów popada w przeciętność.
-W ostatnim rozdaniu RFIL na całe województwo przypadało 75 mln zł. To mniej niż połowa tego, co było w poprzednim rozdaniu, gdy Augustów też nic nie otrzymał. Teraz pojawiło się ograniczenie i mogliśmy aplikować jedynie o dofinansowanie na trzy projekty. Podstawowym błędem obecnych władz miasta było to, że złożone przez nas wnioski niczym szczególnym się nie wyróżniały. Popadliśmy w przeciętność i tak zostało to ocenione przez decyzyjną komisję. Takie miasta jak Augustów, mające potencjał turystyczny i uzdrowiskowy, powinny bardziej się postarać –komentuje były poseł, wieloletni burmistrz Augustowa, aktualnie radny miejski.
-Pani radna Aleksandra Sigillewska bardzo często mówi o potrzebie powstania w Augustowie tężni. Popieram jej pomysł, ale dotychczas chodziło jej głównie o nieduże tężnie. Tymczasem RFIL dawał nam możliwość, żeby to zadanie imponująco rozbudować. Zmarnowaliśmy niepowtarzalną szansę. Można było również ująć we wnioskach zadania związane z parkiem zdrojowym, który generowałby miejsca pracy, zwiększałby ilość turystów, poprawiał zdrowie mieszkańcom województwa. To byłyby ambitne zamierzenia, które przez to mogłyby liczyć na przychylne spojrzenie decydentów. Wniosków drogowych oraz termomodernizacyjnych z całą pewnością było najwięcej i Augustów nie błysnął pomysłowością –mówi Leszek Cieślik.
Brak inwestycji prorozwojowych
Były wieloletni burmistrz Augustowa uważa, że kolejne niepowodzenie w staraniach o środki z RFIL może być dowodem, że w naszym mieście nie tworzy się inwestycji prorozwojowych. Leszek Cieślik również przypomina, że Augustów otrzymał środki z RFIL jedynie podczas kampanii prezydenckiej, kiedy nie trzeba było składać żadnych wniosków i o dofinansowaniu zdecydował algorytm oraz specyfika wyborczego okresu. W opinii lidera klubu KO w trakcie kampanii wyborczej otrzymalibyśmy pieniądze niezależnie od starań lub ich zaniechania. Ale wielką, poważna próbą było dopiero stanięcie do rywalizacji z innymi polskimi samorządami.
-Augustów nie dostał ani złotówki z RFIL z transz, na które trzeba było składać wnioski. Jest to jasne stwierdzenie, że aktualnie rządząca ekipa nie podejmuje działań prorozwojowych. To ocena wyrażona nie przez opozycję, ale wykwalifikowanych pracowników Kancelarii Prezesa Rady Ministrów. To cios wizerunkowy dla koalicji rządzącej miastem udowadniający fakt, że wylewanie asfaltu na krótkich uliczkach nie jest żadnym rozwojem –wskazuje Leszek Cieślik.
-Augustowscy włodarze powinni nie tylko bardziej przemyśleć składane wnioski, ale również pracować nad ich pozytywnym rozpatrzeniem. Dobrym wzorcem może być tutaj powiat augustowski, który bez żadnego rozgłosu i akcji propagandowych zabiegał o wsparcie i je otrzymał. Augustów, jedno z największych miast województwa popadło w przeciętność i to widać. Nie da się ukryć, że aktualnie rządzący miastem są skłóceni z wieloma podmiotami. Przeszkadza im opozycja, media. Brak umiejętności nawiązywania dobrych relacji mógł także wpłynąć na to, że rozdania z rządowego funduszu skończyły się dla nas klapą –uważa Cieślik.
Dariusz Ostapowicz musi odejść
Marcin Kleczkowski kolejny raz w ostatnim czasie apeluje o dymisję Dariusza Ostapowicza, szefa komisji rozwoju rady miejskiej. Przewodniczący augustowskiego PiS uważa, że Dariusz Ostapowicz wykazuje się ignorancją. Na kierowanej przez niego komisji nie omówiono nawet wniosków składanych przez burmistrza do RFIL, co wydaje się wręcz niewiarygodne. Radny Marcin Kleczkowski przywołuje zastanawiającą wypowiedź medialną Dariusza Ostapowicza.
-Ubolewam, że Augustów nieskutecznie zabiegał o środki z trzeciej transzy RFIL na kwotę ponad 6 mln zł. Parafrazując słowa pewnego polityka mogę powtórzyć: „Ostapowicz musi odejść”. Szef komisji rozwoju Dariusz Ostapowicz nie orientuje się nawet, do ilu transz RFIL wnioski składał Augustów. W publicznej wypowiedzi do prasy wydawanej przez rodzinę radnego Tomasza Dobkowskiego pan Dariusz Ostapowicz stwierdził: „W pierwszej turze nie dostaliśmy żadnych środków z RFIL”, lecz wyraził nadzieję na uzyskanie pieniędzy z drugiej transzy. Ale jak dobrze wiemy Augustów w pierwszej transzy otrzymał blisko 7 mln zł. Nie dostał nic w drugiej transzy, bo niektóre wnioski złożone przez burmistrza były abstrakcyjne i nie były niezbędne w dobie kryzysu. Trzecia transza to ponowna klęska –uważa Kleczkowski.
Pobliskie samorządy z sukcesem
Lider PiS w Augustowie przypomina, że inne bliskie naszemu miastu samorządy z sukcesem aplikowały o dofinansowanie. Kleczkowski podkreśla, że ich wnioski były bardzo racjonalne.
-W ostatnim rozdaniu RFIL przewidziano kwotę do rozdysponowania w wysokości 1 miliarda 600 milionów złotych. Należało przygotować racjonalne wnioski, popracować nad nimi oraz prowadzić konsultacje. Samorządy powiatu augustowskiego i Gminy Sztabin złożyły do RFIL bardzo rozsądne aplikacje. Sztabin otrzymał prawie 300 tys. zł dofinansowania na remont remizy strażackiej. To bardzo potrzebna inwestycja, nie tylko dla gminy –mówi Kleczkowski.
-Jednostka OSP w Sztabinie jest włączona do krajowego systemu ratownictwa i pomagała naszym mieszkańcom, kiedy przez Augustów przeszła nawałnica, a ulice zalała woda. Gmina Sztabin ponosi duży wysiłek finansowy, by przeznaczyć z własnego budżetu na to zadanie brakujące środki. Powiat augustowski uzyskał 1 mln zł na remont drogi Płociczno-Bryzgiel. To niższa od wnioskowanej kwota, ale i tak bardzo znaczna. Inwestycja będzie służyć nie tylko mieszkańcom naszego powiatu, ułatwi też dostępność do tych terenów turystom. Nie można tego porównywać do zrobienia krótkiego odcinka uliczki prowadzącego do kilku domów, ponieważ inwestycja powiatu będzie strategiczna –twierdzi szef augustowskiego PiS.
Napisz komentarz
Komentarze