-Nie paliłam nałogowo nigdy, choć zdarzyło mi się spróbować papierosów w okresie młodzieńczym. Kiedy poznałam mojego męża, który był osobą niepalącą, oboje świadomie nie sięgaliśmy po tę szkodliwą używkę –dodaje M. Jarmoszko.
W jej opinii dym tytoniowy niesie ze sobą wiele niekorzystnych dla zdrowia konsekwencji, także dla tzw. biernych palaczy.
-Pamiętam, jak ponad 20 lat temu krótko po urodzeniu dziecka, doznałam poważnego zatrucia wynikającego z tego, że osoby w mojej obecności paliły. To były inne czasy, każdy w pracy mógł palić nawet w pomieszczeniach, gdzie przybywały osoby niepalące. Dlatego cieszą mnie ścisłe uregulowania w prawodawstwie –uważa przedstawicielka fundacji. Harmonia, jako instytucja zajmująca się pomocą i wspieraniem dzieci, ma niepodważalne kompetencje do oceny szkodliwości nałogu i jego wpływu na rozwój dzieci i młodzieży.
-Papierosy szkodzą bardzo kobietom w ciąży, czy młodym matkom i prawdopodobnie często mają tego świadomość, ale nie zawsze panie zdają sobie sprawę z tego, jak bardzo szkodzą dziecku –zauważa Małgorzata Jarmoszko. Jej zdaniem są znacznie ciekawsze metody odreagowania stresujących sytuacji i przede wszystkim dbania o siebie.
-Polecam spacery, ostatnio coraz bardziej popularne treningi Nordic Walking, pływanie na basenie, rower, ogólnie wszelką dbałość o kondycję fizyczną. Razem z kilkoma koleżankami z pracy od stycznia planujemy wznowić po krótkiej przerwie swoje ćwiczenia pod okiem fizjoterapeuty. Chcemy same zadbać o swoje zdrowie, bo nikt tego za nas nie zrobi –podsumowuje rozmówczyni, podając propozycję alternatywnych sposobów rozładowania emocji. Być może to świadectwo skłoni również innych palących pracowników, do noworocznych postanowień i zadbania o własne zdrowie.
Napisz komentarz
Komentarze