Które ze świąt Bożego Narodzenia zapadły Panu najbardziej w pamięć?
-Boże Narodzenie w 1993 roku. Przed samymi świętami półroczny wówczas syn Miłosz, zaczął gorączkować. Obawialiśmy się, że może to być początek przeziębienia i planowany wyjazd na święta do mojej mamy stawał pod znakiem zapytania. Tymczasem w Wigilię rano przy karmieniu okazało się, że wyszedł mu pierwszy ząbek. Był to najpiękniejszy prezent, jaki można było otrzymać.
Jaka jest Pana najbardziej ulubiona kolęda?
-„Wśród nocnej ciszy”.
Czy w Pana domu istnieje tradycja śpiewania kolęd przy świątecznym stole?
-Tak. Kiedyś ton nadawała moja babcia, a dzisiaj żona.
Święta to też okres domowych porządków i kulinarnych przygotowań. Jak w Państwa domu wygląda podział tych obowiązków?
-Nie mam większych umiejętności kulinarnych, stąd wypełniam jedynie funkcję pomocniczą. Moim zadaniem jest robienie zakupów, sprzątanie, zmywanie, donoszenie potrzebnych rzeczy, ustawianie i nakrywanie do stołu.
Którą potrawę wigilijną lub świąteczną lubi Pan najbardziej? Może Pan jakąś przygotowuje sam? Jeśli tak, to jaką?
-Najbardziej lubię kapustę z grzybami, które sam zbieram, barszcz, pierogi i śledzie pod różnymi postaciami.
Jaki prezent Pan najbardziej wspomina z dzieciństwa?
-Samochód do przewożenia żołnierzyków. Bardzo dobrze spełniał swoją rolę i bawiłem się nim długo.
Kto w Pana rodzinie ubiera choinkę?
-W moim rodzinnym domu choinkę, koniecznie żywą, ubierała mama, a obecnie żona z synem Markiem.
Czy do Pana domu przychodzi Święty Mikołaj?
-Przychodził, gdy byłem dzieckiem. W jego rolę wcielał się znajomy rodziców. Na co dzień wyglądał jak Mikołaj, z długą brodą, więc nie musiał wiele udawać, żeby upodobnić się do prawdziwego. Długo wierzyłem w istnienie Świętego Mikołaja i broniłem jego istnienia przed kolegami, którzy twierdzili, że Mikołaje są przebierańcami. Gdy synowie byli dziećmi też przychodził do nich najprawdziwszy Mikołaj. Dzisiaj pewnie odwiedza inne domy, gdzie są mniejsze dzieci, a nam prezenty skrycie podkłada pod choinkę.
Życzymy Panu radosnych i ciepłych świąt wypełnionych serdecznością. A nowy rok niech wypełnią Panu same sukcesy i radości.
Dziękuję za miłe życzenia i za waszym pośrednictwem przesyłam najlepsze życzenia bożonarodzeniowe czytelnikom „Przeglądu Powiatowego”. Także nowy rok niech układa się w ciąg zrealizowanych planów i spełnionych życzeń.
Napisz komentarz
Komentarze