Kobieta dodała jeszcze, że rano można wyjechać z Sejn o godzinie 6.50. Przekonała się, że w godzinach popołudniowych, aby przyjechać z Sejn do Augustowa, trzeba oczekiwać w Suwałkach co najmniej 40 minut. Odjazd z Sejn to godzina 17.50. Z kolei z Suwałk do Augustowa (przewoźnik prywatny) autobus odjeżdża o godzinie 19.10. W Augustowie jest się więc około godziny 20.00.
-To się nazywa polska demokracja, prawdziwa udręka. Dyrekcji PKS należą się gratulacje za tak sensownie ułożony rozkład jazdy. Z takich połączeń muszę korzystać. A gdzie my żyjemy? Chyba w Afryce? –mówiła dalej zdenerwowana augustowianka. –Myślę, że wszystkim pasażerom relacji Augustów-Sejny i odwrotnie, należy się uczciwe, logiczne wyjaśnienie tego bałaganu komunikacyjnego.
O ten bałagan, jak powiedziała nasza rozmówczyni, zapytaliśmy Bożenę Jabłońską, pełniącą obowiązki prezesa PKS Suwałki.
Niestety nie udało nam się z nią skontaktować, dlatego do tematu jeszcze powrócimy.
Napisz komentarz
Komentarze