Zgłosili się do nas Czytelnicy, którzy poprosili o zajęcie się tematem bałaganu w mieście. Jedna z mieszkanek Augustowa zwróciła nam uwagę na przystanek przy ulicy Mazurskiej w Augustowie.
-Przystanek stoi na chodniku. Jest cały zarośnięty zielskiem. Nie wygląda to estetycznie, a poza tym utrudnia przejście. Trudno jest w tym miejscu poruszać się rowerem, nie mówiąc już o spacerowaniu z wózkiem dla dzieci -mówi mieszkanka. -Przystanek znajduje się w dość ruchliwym miejscu i jest bardzo widoczny dla kierowców wjeżdżających do miasta. Nie jest on najlepszą wizytówką Augustowa. Czy tak trudno zadbać o to, by teren ładnie wyglądał i nie utrudniał przechodniom przejścia?
Inna interwencja dotyczy ulicy Ogrodowej, a dokładnie chodnika przy opustoszałym budynku po przedszkolu. Sam teren przedszkola nie wygląda najlepiej, pełno na nim rosnącego zielska. Wiadomo, budynek jest nieużytkowany, ale to co się dzieje wokół niego, też pozostawia wiele do życzenia.
-Przechadzałam się ostatnio ulicą Ogrodową. Przy starym przedszkolu jest dosyć szeroki chodnik, ale przejście nim nie należy do najłatwiejszych. Chyba od dawna nikt o niego nie dbał. Między płytkami chodnikowymi i na obrzeżach chodnika porosły niemal metrowe zielska. Mimo, że chodnik jest duży, można przejść tylko jego środkiem, bo z obu stron pojawiły się ogromne chaszcze. Wyminąć się z kimś jest bardzo trudno -zwraca uwagę mieszkanka Augustowa. -Zielsko jest bujne i wchodzi na istniejący tam parking.
Obie interwencje zgłosiliśmy do augustowskiego magistratu. Jak wyjaśnił nam Wojciech Waszkiewicz, pracownik miejskiego referatu gospodarki komunalnej, w kwestii przystanku na Mazurskiej działania już zostały podjęte wcześniej.
-Chcemy ten teren uporządkować. Wyciąć chaszcze i usunąć znajdujące się przy chodniku krzaki. W tej sprawie skierowaliśmy prośbę do Starostwa Powiatowego w Augustowie o pozwolenie na sprzątnięcie tego terenu -poinformował nas Wojciech Waszkiewicz. -Otrzymaliśmy już zgodę i na początku przyszłego tygodnia chaszcze znikną.
Jeśli chodzi o Ogrodową to reakcja miejskich urzędników na nasz sygnał była natychmiastowa. Już na drugi dzień po naszym telefonie przeprowadzono prace w tym miejscu.
-Wykonaliśmy prace na chodniku polegające na wstępnym usunięciu zielska, które utrudniało przejście. Prace nad oczyszczeniem tego terenu jeszcze jednak potrwają -wyjaśnił nam Wojciech Waszkiewicz.
Po raz kolejny udało nam się załatwić, może z pozoru prozaiczną rzecz, ale za to bardzo przydatną i wpływającą na wizerunek naszego miasta. Czekamy na więcej tego typu sygnałów. Jak widać jesteśmy skuteczni.
Napisz komentarz
Komentarze