Według planów rządu w Augustowie ma powstać druga obwodnica. Niestety, wygląda na to, że wprowadzi ona TiR-y do miasta. Powstał komitet protestacyjny, którego członkowie mają pretensje do burmistrza Karolczuka, że od dwóch lat wie o całej sprawie i nic z tym nie zrobił. Padają wręcz oskarżenia, że burmistrz uzgodnił niekorzystne warianty obwodnicy. Burmistrz zaprzecza i proponuje własny wariant przebiegu nowej drogi. Opozycja twierdzi, że absolutnie nierealny. Pozostaje postawić pytanie, po co nam ta obwodnica? Czemu ma służyć, jakie problemy komunikacyjne rozwiązać? Ja nie słyszę odpowiedzi na te dość proste pytania. Słyszę jedynie, że obwodnica jest już postanowiona, a wariant burmistrza raczej nie będzie brany pod uwagę. Po trzykroć pytam zatem: po co, po co, po co?
O kolejnych inicjatywach komitetu protestacyjnego piszemy w artykule „Stanowcze nie dla TiR-ów” Beaty Perzanowskiej.
Napisz komentarz
Komentarze