Mistrz gra z augustowską WOŚP
BL: Panie Wojciechu, przed nami kolejny finał Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy. Wiem, że zdecydował się pan wesprzeć augustowski sztab i przeznaczył pan na aukcję cenną i bliską pana sercu rzecz, replikę złotego medalu olimpijskiego i świata z Sapporo.
-To nie jest mój pierwszy udział w tej akcji, ponieważ Wielką Orkiestrę Świątecznej Pomocy wspieram od zawsze. Jerzego Owsiaka poznałem jeszcze będąc w Stanach Zjednoczonych, a później bywałem u niego w Warszawie. Tyle dobrego, ile przyniosła jego akcja zakupienia sprzętu na rzecz naszych szpitali, nie dokonały kolejne polskie rządy. Zawsze będę wspierał WOŚP i wiem, że podobne nastawienie ma wielu byłych i obecnych sportowców. Kiedy tylko dowiedziałem się od pana Leszka Cieślika, że augustowski WOŚP organizuje aukcję, to bez chwili zastanowienia zdecydowałem się przekazać na nią repliki moich medali. W takiej akcji uczestniczę od lat w Suwałkach, gdzie moja działalność jest dużo bardziej widoczna. Wiem, że replika moich medali jest rzeczą cenną, bo np. były wójt Gminy Suwałki Tadeusz Chołko sprzedał ją na balu charytatywnym za 5 tys. zł. Kiedy na 40-lecie mojego sukcesu przyjechał burmistrz Zakopanego, to także przekazałem mu taką replikę na rzecz WOŚP. Również tam pamiątka została wylicytowana za 5 tys. Oczywiście nie chodzi o same kwoty, ale o wsparcie.
Napisz komentarz
Komentarze