W środku ładnie, na zewnątrz straszy
Choć w ostatnim czasie wnętrze budynku poczekalni PKS nabrało blasku, bowiem zostało wyremontowane, to jednak na zewnątrz nieruchomość ta nie wygląda najlepiej.
-Do utrzymania obiektu w dobrym stanie i wszelkich remontów, konserwacji budynku i spraw bieżących zobowiązany jest najemca. W tej chwili jest to PKS w Suwałkach, do którego należy placówka w Augustowie. To PKS na własny koszt powinien doprowadzić do dobrego stanu tę nieruchomość –informuje Krzysztof Nosek, prezes Augustowskiego Towarzystwa Budownictwa Społecznego "KODREM”, właściciel obiektu. -Istotnie jest to własność gminy, my tym administrujemy, ale w oparciu o umowę, tak jak mówiłem to najemca powinien się zająć remontem. My oczywiście ze swojej strony też zasygnalizujemy potrzebę modernizacji nieruchomości.
Leszek Cieślik, prezes PKS w Suwałkach, podkreśla jednak, że budynek jest tylko przez PKS wynajmowany, także wszelkie remonty powinien wykonywać właściciel.
-Nie będziemy przecież remontowali obiektu, który nie jest nasz. Płacimy wysoki czynsz i wszelkie inne zobowiązania. Nie ukrywam, że kilka lat temu częściowo ten budynek odremontowaliśmy, ale za zgodą właściciela. A ostatnio wskutek awarii rury, wyremontowaliśmy też wnętrze poczekalni. Pamiętajmy jednak, że w planach zagospodarowania miasta w obecnym miejscu dworca ma nie być. Także być może niedługo zmienimy lokalizację -dodaje prezes. -Poza tym ważą się losy naszej spółki, i być może wkrótce dojdzie do połączenia Spółki PKS w Białymstoku ze spółkami PKS w Suwałkach oraz między innymi w Łomży. Ostatecznie nowy podmiot, może będzie miał inną koncepcję funkcjonowania dworców. Dlatego w tej chwili nawet nie ma sensu inwestować. Chyba, że właściciel nieruchomości zaliczyłby nam koszty remontu na poczet czynszu.
Napisz komentarz
Komentarze