Coroczny problem jak tradycja
Dyskusje o czystości Augustowa wracają jak bumerang każdego roku w okresie wakacji. Jak do tej pory żadne władze nie wymyśliły skutecznej metody, by móc zadowolić mieszkańców. Nie chodzi oczywiście o malkontenctwo, tylko obiektywne spostrzeżenia. Historia powtarza się cyklicznie. Doskonale pamiętamy ubiegłoroczne, a nawet jeszcze wcześniejsze debaty o przepełnionych koszach na bulwarach czy na molo. Nie ma w tym niczego nowego, chociaż pewne rewolucyjne rozwiązania były proponowane.
Napisz komentarz
Komentarze