W niedzielę, 31 marca, w Kinie Iskra, odbył się kolejny seans młodszego brata Dyskusyjnego Klubu Filmowego Kinochłon, czyli Kinochłonka. Przypomnijmy, że ideą tego przedsięwzięcia jest prezentowanie filmów najmłodszej widowni, połączone ze spotkaniami z ciekawymi ludźmi. Tym razem licznie przybyła kinochłonkowa publiczność obejrzała film pod tytułem „Robaczki z zaginionej dżungli”. Bajka opowiadała o losach uwięzionej w pudełku biedronki, która nieoczekiwanie trafia na Karaiby. Bohaterami filmu były owady więc i temat spotkania dotyczył robaczków. Po seansie zebranych powitał Bartosz Świerkowski, prezes DKF Kinochłon i przedstawił gości pokazu. A byli nimi znawcy owadziego świata i ich nietypowi pupile. O świecie owadów dzieciom opowiedziała Aleksandra Masiejczyk z Nadleśnictwa Płaska. Towarzyszył jej 15-letni Bartosz Kuryło, który hodowlą głównie modliszek zajmuje się już od dwóch lat. Nastolatek podzielił się z najmłodszymi swoją wiedzą na temat i przedstawił swoich podopiecznych.
-Obejrzałem kilka filmów na temat hodowli owadów i mi się spodobało -mówi Bartosz Kuryło. -To nie są psy czy koty, które można przytulić, ale najbardziej fascynująca jest obserwacja tych owadów. Mogę godzinami podziwiać ich zachowanie, podpatrywać jak reagują na jakieś sygnały z zewnątrz. Hoduję głównie modliszki egzotyczne. Mam ich teraz aktualnie pięć.
Na pytanie czy modliszki trudno hodować w warunkach domowych, Bartosz Kuryło odpowiada, że najtrudniej jest im zapewnić odpowiednią wilgotność powietrza. Przyznał też, że takie robaczki można trzymać w ręku jedynie, gdy ma się odpowiednie rękawiczki, bo jak dodaje mogą złapać za palec, a to do przyjemnych doświadczeń nie należy. Nastolatek podczas spotkania z dziećmi pokazał dokładnie swoich podopiecznych. Dzieciaki mogły więc z bliska się im przyjrzeć i choć na chwilę poznać świat tych niezwykłych owadów.
Fot. Michał Wasilewski
Napisz komentarz
Komentarze