Przewodniczący augustowskiego PiS Marcin Kleczkowski twierdzi, że burmistrz nie dotrzymał danego mu słowa po uzyskaniu poparcia przed drugą turą. Złamana umowa dotyczy wyboru zastępcy Mirosława Karolczuka, którym miał zostać bezpartyjny fachowiec spoza Naszego Miasta. Kleczkowski uważa, że niektóre z wypowiedzi Filipa Chodkiewicza nie budują porozumienia. Pojawiła się pierwsza i od razu duża rysa w nieformalnej koalicji.
Bartosz Lipiński
09.01.2019 17:34
(aktualizacja 14.04.2023 09:04)
Autor: Na zdjęciu: Marcin Kleczkowski.
Bartosz Lipiński
Cały artykuł dostępny wyłącznie w papierowym wydaniu tygodnika Przegląd Powiatowy, do kupienia od czwartku, 10 stycznia. Zapraszamy do lektury!
Napisz komentarz
Komentarze
romuald wieńćko
11.01.2019 12:37
Filipek zawsze mówił że chciałby być burmistrzem, mieć sekretarkę, służbowe auto i kasę na wyjazdy.
Rozegrał PIS po mistrzowsku a to dopiero początek.
dixi
10.01.2019 01:12
Myśleli że za poparcie i wspólny atak na WW zadowoli się "przewodniczącym" . Panie Wojtku, "gdzie dwóch , tam trzeci .. " i tak trzymać
Analityk
09.01.2019 20:01
Wyborcze oszustwo stało się faktem! Pan Kleczkowski uwierzył p. Karolczukowi ha,ha dobre. Poparł z Dyjukiem NM, a Chodkiewicz wskoczył na stołek. Jak się czujecie drodzy wyborcy?
Napisz komentarz
Komentarze