Mamy w Polsce piękne tradycje związane z Dniem Wszystkich świętych, które cywilizacja zachodnia próbuje wyprzeć swoimi, różnymi od naszych obyczajami.
-Zacznę od tego, że w wielu sprawach różne nowości z zachodu nie zawsze mają jakieś zabarwienie ideologiczne czy światopoglądowe. Czasami chodzi o ekonomię. Myślę, że np. Walentynki dla sklepów, kwiaciarni czy kawiarni są naprawdę bardzo dobrym dniem, kiedy zarabiają pieniądze poprzez odpowiednie nagłośnione i zareklamowanie. Jest to świetna okazja, aby ludzie, którzy się kochają spojrzeli w swoje oczy, złożyli sobie życzenia czy okazywali miłość w jakiś sposób. To jest piękne, ale dla niektórych dziedzin życia i jednostek jest to zwyczajnie świetny zarobek. Nie chciałbym wrzucać wszystkiego do jednego worka, bo np. Walentynki pochodzą od Walentego, który ma być patronem zakochanych. Jako proboszcz zapraszam małżonków do kościoła na mszę świętą wieczorną, wtedy mam okazję powiedzieć do nich słowo, złożyć im gratulacje, życzenia i umocnić ich modlitwą. Jednym z elementów tej liturgii jest odnowienie sakramentu małżeństwa. Widzę, że ci małżonkowie bardzo poważnie do tego podchodzą. Ja ich zachęcam, aby się wtedy pięknie ubrali, żeby mężczyźni kupili kwiaty swoim żonom. Jest wówczas takie wzruszenie, że pojawiają się łzy w oczach. Jest to przeżycie i powrót do tych słów, które wypowiedzieli kiedyś przy ołtarzu.
Napisz komentarz
Komentarze