Krzysztof Przekop
Andrzej Chmielecki to prawnik znany od końca lat dziewięćdziesiątych. Pracował w administracji wojewódzkiej, w kilku samorządach. Był też dyrektorem augustowskiego szpitala. Nie wszędzie pozostawił po sobie dobrą pamięć. Jednak kolejni mocodawcy zwracali się ku niemu w trudnych chwilach. Tak było również w Augustowie. Burmistrz po rozstaniu z komitetem Nasze Miasto pozostał nieco osamotniony, a w pewnym momencie mógł się czuć zaszczuty i zagrożony. Nie dziwi zatem fakt wzmocnienia swojej pozycji poprzez współpracę z dobrym mecenasem. Zaczęło się od tego, że Andrzej Chmielecki usiadł na jednej z sesji rady miasta obok burmistrza i oświadczył, że jego praca podatnika nic nie kosztuje, a jego misja jest tajemnicą. Po krótkim czasie radca Chmielecki został oficjalnie zatrudniony w urzędzie miejskim. Usługi swoje świadczy do dzisiaj. W międzyczasie pracę stracili dotychczasowi prawnicy Beata Kornelius i Sebastian Piekarski. Radny Piotr Piłasiewicz zainteresował się wysokością wynagrodzeń prawników w roku bieżącym i ubiegłym. I wyszły niezłe kwiatki. Niestety dla Wojciecha Walulika wygląda to jak zwykły skok na kasę. I po raz kolejny, podobnie jak z ekspresowym awansem Wojciecha Krzywińskiego, może to być dowód na brak wiary w zwycięstwo burmistrza Walulika w wyborach. Dlatego jego otoczenie garnie, ile zdoła i tak szybko jak to tylko możliwe. Poprosiliśmy kandydatów na burmistrza i obecnego burmistrza o skomentowanie sprawy. Nikt burmistrza nie broni, a on sam nie zdążył nam odpowiedzieć. Artykuł „Setki tysięcy na radców prawnych” jest arcyciekawy i dlatego zachęcam do jego lektury.
Napisz komentarz
Komentarze