Rozmowa z historykiem i starostą augustowskim Jarosławem Szlaszyńskim o ważnych wydarzeniach historycznych miesiąca sierpnia w dziejach naszego państwa oraz regionu.
Bartosz Lipiński
Sierpień w dziejach kraju i regionu
Panie starosto, rozmawiając o wydarzeniach historycznych sierpnia zawsze przychodzi na myśl Powstanie Warszawskie. Bohaterski zryw Polaków przeciwko niemieckiemu okupantowi budzi wciąż dyskusje badaczy, czy był uzasadniony w tamtych warunkach.
-Należy pamiętać, że rok 1944 był dla sprawy polskiej momentem niesłychanie trudnym. W listopadzie 1943 roku na konferencji w Teheranie prezydent USA Roosevelt i premier Wielkiej Brytanii Churchill faktycznie oddali Polskę w ręce Stalina, godząc się na okrojenie wschodnich granic Polski. W styczniu 1944 roku pod Sarnami Armia Czerwona przekroczyła granicę wschodnią Rzeczypospolitej i na uwalnianych spod okupacji niemieckiej ziemiach polskich zaczęła tworzyć struktury władzy sowieckiej. Trzeba pamiętać, że przed Powstaniem Warszawskim Amia Krajowa na ziemiach wschodnich realizowała Operację „Burza”, w trakcie której oddziały AK uczestniczyły w walkach z Niemcami, np. w Wilnie czy we Lwowie, nieraz taktycznie współpracując z Armią Czerwoną, lecz po wspólnej walce i zwycięstwie, Sowieci Polaków rozbrajali, część żołnierzy była deportowana na Syberię, część wcielana do tzw. Armii Berlinga, zaś oficerowie rozstrzeliwani bądź wywożeni do sowieckich łagrów. To pokazywało aż nazbyt jasno, jaki jest stosunek sowietów do AK i sprawy polskiej. 20 lipca w Moskwie został utworzony Polski Komitet Wyzwolenia Narodowego, czyli jakby namiastka rządu związanego ze Związkiem Sowieckim, który zaczął przejmować władzę na ziemiach położonych na zachód od Bugu i ściśle realizował dyrektywy Stalina.
Napisz komentarz
Komentarze