Burmistrz ograł radnych

Oczywiście trudności są zawsze jakieś do najgorszych należą takie np jak prawie dwuletnie działania poprzedniego konserwatora zabytków opóżniające lub uniemożlwiające remont budynku po gim 1 na Młyńskiej. Pieniądze unijne przyznane a ktoś stara się żeby remontu nie było i trzeba walczyć z wiatrakiem a czas ucieka. Wkońcu wielkim staraniem udaje się burmistrzowi uzyskać zgodę konserwatora zabytków a radni jakby nic zgłaszają pretensje publiczne że dlaczego jeszcze budynek nie oddany a pieniądze na ten cel w budżecie jeszcze nie wydane i trzeba było przesunąć. Normalni ludzie to podziękowali by burmistrzowi że tak walczył o tą inwestycję dla miasta. A oni zastanawiają się na radzie może nie uchwalić przesunięć i nie przyjmować do realizacji? bo burmistrz podpisał aneks do umowy o wydłurzenie czasu wydatkowania przyznanych pieniędzy a oni nie widzieli. Ludzie ręce opadają. Załatwił wszystko, wychodził, a radni w grymasy..i bicie w bemben. Patrzeć już na to na tych sesjach nie można