Jolanta Wojczulis
Jak zawsze dostarczyły mnóstwa emocji, rozwinęły zdrową rywalizację, ale chyba najważniejsze: dzięki takim zajęciom sportowym młodzież mieszkająca w bursie bardziej się integruje i zaznajamia ze sobą. Bardzo to ułatwia zarówno wspólne zamieszkiwanie, jak i pracę wychowawczą. Nieważne, która grupa wygrała, ważne, że wszyscy świetnie się bawili. W ramach rozwijania zdrowego stylu życia poprzez szeroko rozumianą aktywność fizyczną mieszkańcy bursy udali się pieszo na Strzelnicę w Klonownicy. Tam to dopiero były przeżycia. Ile nerwów, stresu, ale i pełnego skupienia i koncentracji, kiedy trzeba było trafić do jakoś dziwnie bardzo daleko umiejscowionej tarczy. Niektórzy z wychowanków po raz pierwszy trzymali karabin w ręce i dlatego też początkowo zdarzało się, że dwie osoby strzelały do jednej tarczy. Oczywiście fakt ten przyjmowany był salwami śmiechu. Aby osiągnąć sukces i w tym przypadku stać się wyborowym strzelcem trzeba przecież godzin ćwiczeń i wylanego potu, dlatego też od września znów rozpoczynamy strzelecką przygodę, ku uciesze młodych ludzi. Na zakończenie zarówno cyklu zajęć „Żyjmy zdrowo na sportowo” jak i roku szkolnego zorganizowano ognisko. No może pieczenie kiełbasek, rozdanie nagród za aktywność w różnorodnej działalności bursy, śpiewanie piosenek przy wtórze gitary nie jest zbyt sportowe ale przecież kwiat naszej młodzieży musi trochę przystopować, odpocząć, wyciszyć się i nabrać sił na przyszły rok szkolny. Choćby po to, by znów z impetem ruszyć do przodu, uaktywnić się i żyć zdrowo, jak? Na sportowo!
Dorota Siemieńczuk
Napisz komentarz
Komentarze