Marian Dyczewski w internecie

Bywały dni, kiedy działalność M. Dyczewskiego była rządzącym nie na rękę. Narzekał na ograniczanie mu swobody wypowiedzi, wyłączanie mikrofonu, a nawet niedopuszczanie go do głosu. Ale ta sytuacja uległa zmianie, bowiem prezes TMZA cieszy się dziś powszechnym autorytetem. Z jego doświadczeń coraz chętniej korzystają również nasi rajcowie i bywa, że jest cytowany przy różnego rodzaju dyskusjach nad podejmowanymi uchwałami. Jak mówi, bycie społecznikiem jest jego chorobą, a w sprawach dotyczących miasta jeździ na spotkania do Sejmu i różnych ministerstw kolejnych rządów. Przed kilkoma miesiącami znalazł się w gronie przedsiębiorców zaproszonych do uczestnictwa w szkoleniu w Warszawie z udziałem m.in. obecnego premiera RP Mateusza Morawieckiego.