Historia, która zatrzęsła Augustowem
Pod koniec października ubiegłego roku w ogólnopolskich mediach pojawiła się informacja, że jedna z pracownic urzędu miasta złożyła do prokuratury zawiadomienie o możliwości popełnienia przestępstwa przez burmistrza Augustowa Wojciecha Walulika. Potwierdził to wówczas rzecznik Prokuratury Okręgowej w Suwałkach Ryszard Tomkiewicz. Urzędniczka posądzała burmistrza, a swego pracodawcę o uporczywe nękanie i upokarzanie. Ze słów rzecznika wynikało też, że w zawiadomieniu pojawia się motyw o zabarwieniu erotycznym. Cała historia przyniosła za sobą poważne skutki polityczne. 24 października ur. burmistrz ogłosił opuszczenie klubu Nasze Miasto, a zaledwie dzień później podczas sesji rady miasta został postawiony przez swoich byłych sojuszników w ogniu niewygodnych pytań, m.in. o szanowanie praw kobiet w urzędzie. Od tego czasu burmistrz konsekwentnie stara się być oszczędny w słowach i nie komentować wytworzonej wokół niego nieprzyjaznej atmosfery. Sprawa rzekomego mobbingu trafiła do prokuratury w Suwałkach. Prokuratura analizowała nagrania przedstawione przez urzędniczkę.
Napisz komentarz
Komentarze