Przemoc dostępna jest na każdym kroku. Wystarczy zajrzeć do komputera, otworzyć sieć.
Dorośli nie zawsze wiedzą, co dzieci oglądają w sieci, a mogą to być straszne rzeczy.
Zachowaniom agresywnym czasem sprzyjają określone czynniki psychiczne i nieumiejętność radzenia sobie z emocjami. Oczekujemy, że dzieci się tego nauczą, ale ich tego nie uczymy. Jak poradzić sobie ze strachem, frustracją, wysokim napięciem emocjonalnym, a nawet stanami depresyjnymi, niską samooceną czy poczuciem osamotnienia. Jak nawiązywać satysfakcjonujące relacje, jak odczytywać i okazywać emocje. Żadna, nawet największa grupa z portalu społecznościowych tego nie nauczy. Do tego jest potrzebny żywy, realny człowiek.
Najpierw rodzice i silna, bezpieczna wieź z rodzicami, poczucie akceptacji z ich strony, podmiotowa relacja rodzica z dzieckiem, towarzyszenie dziecku w jego emocjach i potrzebach bez ich wartościowania, podejmowanie tematów, które są ważne dla rozwoju i bezpieczeństwa dziecka nawet, jeśli są trudne czy krępujące dla rodzica. Mówienie o swoim skrępowaniu ma też wartość modelowania. Uczy, że można i warto rozmawiać nawet na tematy, które są trudne. Jeśli bliscy dorośli ich unikają- młody człowiek poszuka wiedzy w innych miejscach, narażając się na kontakt z opresyjnymi treściami, a czasem stając się ofiarą nadużycia.
Napisz komentarz
Komentarze