-Niektórzy jadą dlatego, że im po prostu dobrze płacą. W Rosji jest robionych więcej filmów, a młodzi aktorzy są dobrze przygotowani i mogą liczyć tam na dobrą pracę. Przykładami są tutaj Paweł Deląg, Karolina Gruszka, Mateusz Damięcki. Polacy dają rosyjskim filmom taką ‘zachodniość’, przez co są tam pożądani. W Polsce choćbyśmy nie wiem ile pieniędzy wyłożyli na produkcję filmową, nigdy nie stworzymy wystarczającej liczby miejsc pracy dla młodych aktorów. Jesteśmy za małym krajem.
Na naszym terenie każda impreza związana z kulturą rosyjską cieszy się dużą popularnością. Teoretycznie powinien pozostać nam niesmak po zaborach i wojnach, a jest wręcz przeciwnie. Dlaczego?
-My Polacy umiemy widocznie oddzielać kulturę od reszty. Z Niemcami też się tego nauczyliśmy: w Polsce gra się Mozarta czy Beethovena. Co więc szkodzi, aby tak samo było z Rosjanami? Oczywiście czym innym jest puszczanie filmów wojennych, gdzie gloryfikuje się rosyjską agresję albo Chór Aleksandrowa, gdzie śpiewa się piosenki, pod którymi mordowano wielu Polaków. Zwłaszcza tutaj w Augustowie może to być bolesną kwestią z powodu niewyjaśnionej jeszcze kwestii Obławy Augustowskiej i wciąż odmawiającej współpracy Rosji.
Skąd wzięły się wszystkie te stereotypy na temat Rosji? A może to wcale nie stereotypy?
Napisz komentarz
Komentarze