Po konsultacjach z mieszkańcami
Marian Dyczewski okazał się nieugięty w swych poglądach. Od lat zabiegał o zdrowe powietrze w Augustowie, często był ignorowany. Tymczasem konsekwentne działania przynoszą pozytywne skutki. Zainicjowany przez niego komitet może pomóc mieszkańcom jednej z dzielnic rozwiązać problem szkodliwej emisji z tradycyjnych pieców centralnego ogrzewania. Pierwszym krokiem do tego może być ostatnie spotkanie w Przedszkolu nr 1.
-W latach 90 tworzyłem statut uzdrowiska. Wiele razy byłem w Ministerstwie Zdrowia w celu zaakceptowania projektu statutu i odkąd zatwierdzono uzdrowisko w 1993 r. walczyłem o jego budowę i rozbudowę. Dzisiaj walczę o jego przetrwanie –puentuje M. Dyczewski.
Napisz komentarz
Komentarze