O kim mowa?
Pierwszym ratownikiem jest radny miejski Wojciech Krzywiński, znany specjalista od jędrnej i soczystej odmiany polszczyzny, który pełnił w Płaskiej obowiązki szefa placówki kultury i przez pewien czas był zastępcą wójta. W Augustowie był szeregowym radnym, ale pełnił strategiczną funkcje szefa komisji rewizyjnej. Jego ostatnie perypetie są przedmiotem zainteresowania mediów lokalnych, dlatego nie ma potrzeby ich opisywać. Drugim ratownikiem jest mecenas Andrzej Chmielecki, który dał się poznać jako niezłomny obrońca burmistrza przed jego do niedawna sojusznikami, radnymi KWW Nasze Miasto. Jak ważna to osobistość niech świadczy fakt, że zajął gabinet po wiceburmistrzu. Jako szef rady nadzorczej augustowskiego PEC-u zadbał o to, żeby pierwszy ratownik miał dobrze płatne stanowisko. Wtedy pojawił się trzeci ratownik, czyli Grzegorz Mackiewicz, który w Płaskiej był sekretarzem. Nie jest to ot taka sobie przypadkowa persona. Kilka kadencji temu był kandydatem PIS na Prezydenta Suwałk. Pokazuje to jasno jakie środowiska polityczne popierają burmistrza.
Moim zdaniem nie stało się to przypadkowo. Ratownicy mają pomóc burmistrzowi nie tylko przetrwać kryzys i kolizje z prawem, ale przed wszystkim mają pomóc wygrać następne wybory. Arsenał środków jaki zostanie użyty został już przetestowany w Płaskiej. Oczywiście skala jest inna. Do wygrania wyborów w Płaskiej wystarczało kilkaset głosów. W Augustowie trzeba pozyskać kilka tysięcy wyborców.
Napisz komentarz
Komentarze