Wojciech Krzywiński był kilka razy bohaterem naszych tekstów. Niestety niezbyt pochlebnych. Tym razem opisujemy wydarzenia, które były pokłosiem naszego tekstu sprzed tygodnia. Zwróciliśmy wówczas uwagę na przedziwną sytuację po zatrudnieniu radnego Krzywińskiego w spółce miejskiej. Wyglądało, że praca radnego w MPEC stwarza konflikt interesów. Radni także dostrzegli ten problem i zmierzyli się z jego rozwiązaniem. Bartosz Lipiński opisuje historię w tekście „Radny Krzywiński stracił stanowisko”.Na marginesie. Obiema rekami podpisuję się pod planami radnego Krzywińskiego i obiecuję, że będziemy mu kibicować.
„Padają 80 letnie sosny przy szpitalu w imię snów o potędze dyrekcji na temat lądowiska dla helikopterów, które będą lądować może raz w roku” -taką informację otrzymaliśmy od naszego Czytelnika. Sprawa jest znana naszym Czytelnikom od kilkunastu miesięcy. To wtedy powstał plan budowy całodobowego lądowiska. Projekt od początku wzbudzał spore kontrowersje. Spora część mieszkańców cieszy się z nowej przyszpitalnej budowli, inni bronią symbolu Augustowa jakim jest augustowska sosna. Klamka zapadła, ale chcemy przypomnieć historię powstawania lądowiska oraz argumenty za i przeciw. Bartosz Lipiński poświęcił sprawie artykuł „Drzewa padły jak zapałki”.
Napisz komentarz
Komentarze