W 2018 roku czeka nas 251 dni pracujących i 114 wolnych – będziemy wypoczywać krócej niż w 2017 r. Pierwszą okazją do dłuższego świętowania był oczywiście Sylwester, ponieważ wypadł w tym roku w niedzielę, a nowy rok w poniedziałek. Tu zyskaliśmy trzy dni wolnego bez brania urlopu. Ale to już za nami.
Kolejne wolne czeka nas w weekend świąteczny 31 marca - 2 kwietnia, z tym, że 1 i 2 kwietnia to Wielkanoc także tradycyjnie świętować będziemy przez trzy dni. Natomiast na przełomie kwietnia i maja możemy sobie zafundować nawet cztery dni wolnego. Będzie to weekend majowy ze świętem pracy, czyli 28 kwietnia -1 maja. Jeżeli zatem 30 maja weźmiemy urlop, odpoczniemy cztery dni. Podobnie jest z drugą częścią majówki (3 - 6 maja) uzyskamy cztery dni wolne, jeśli weźmiemy urlop w środę 2 maja i piątek 4 maja.
Jeżeli komuś będzie mało, to kolejna okazja na dłuższy wypoczynek, nadarzy się już pod koniec maja. Wolne czeka nas od 31 maja do 3 czerwca. W tym roku Boże Ciało przypada właśnie 31 maja, zatem jeżeli ktoś pokusi się o wzięcie urlopu w piątek, 31 maja, wówczas łączymy cztery dni wolnego, odpoczywając do niedzieli, 3 czerwca.
W lipcu nie obchodzimy żadnych świąt, zatem na wolne dni nie możemy liczyć.
Kolejna okazja do dłuższej przerwy nadarzy się zaś dopiero na początku listopada. Dzień Wszystkich Świętych, czyli 1 listopada, wypada w tym roku w czwartek. Zatem jeżeli poprosimy pracodawcę o urlop, w piątek, 2 listopada, to w sumie uzyskamy cztery dni wolnego.
Korzystnie zapowiada się w tym roku grudzień. Będzie on przyjemny szczególnie dla tych, którzy zostawią sobie na koniec roku kilka dni urlopu. Wigilia Bożego Narodzenia wypada w poniedziałek, 24 grudnia, więc 25 i 26 grudnia to wtorek i środa. Jeśli ktoś zatem będzie miał wolną Wigilię to będzie mógł się cieszyć aż pięcioma dniami wolnymi.
Sylwester 2018 wypadnie z kolei w poniedziałek, a Nowy Rok 2019 to będzie wtorek. Jeśli zatem dostaniemy urlop, to do pracy wrócimy dopiero w środę, 2 stycznia.
Napisz komentarz
Komentarze