Trzecia edycja gminnego konkursu „Wiersze i wierszyki łamiące języki”, zorganizowana przez Centrum Kultury i Biblioteki w Żarnowie, odbywała się w piątek, 20 października, w żarnowskim „goku”. Recytacje dzieci podziwiała pełna sala widzów, zarówno uczestników i nauczycieli, jak i kibicującym uczniom rodziców. Konkurs podzielony był na dwie kategorie. W pierwszej zmagało się 20 uczniów z klas I-III, a w drugiej -26 z klas IV-VII. Konkurencja więc była bardzo duża, ale nie o rywalizację tu chodziło, bo istotą tych słownych potyczek jest dbanie o piękny polski język i prawidłową wymowę. A wierszyki były naprawdę bardzo trudne, pełno było w nich tzw. szeleszczących głosek i trudnych do wymówienia wyrazów. Interpretację utworów oraz deklamację oceniała specjalna komisja składająca się z Elżbiety Sierzputowskiej (dyrektora Centrum Kultury i Biblioteki w Żarnowie), Beaty Pilikiewicz (bibliotekarki z Miejskiej Biblioteki Publicznej w Augustowie) i Beaty Piekarskiej (bibliotekarki z filii bibliotecznej w Rutkach). Mnie, autorce tego tekstu, także przypadł zaszczytny udział w obradach tej komisji. Obrady nie należały do najłatwiejszych, ale poziom recytacji był bardzo wyrównany i jury jednogłośnie wybrało najlepszych uczniów. Warto podkreślić jedno, wiersze były naprawdę trudne i niekiedy bardzo długie więc wszystkim uczestnikom należą się ogromne brawa. Zacytuje fragment jednego z deklamowanych wierszy, by pokazać jak trudne były to zmagania: „W serwantce, gdzie dumnie mieszkała krewetka, tuż obok krawatki widniała winietka, a ściślej, wielo-zerowa choć niewielka metka, przypominająca, że antyk to nie byle betka...”. Tym utworem autorstwa Agnieszki Muszyńskiej w kategorii starszych dzieci wygrała Kinga Kwiatkowska ze szkoły w Rutkach.
Napisz komentarz
Komentarze