Relacja video (Źródło: esesja.tv Urząd Miejski w Augustowie/ Rada Miejska w Augustowie):
Propozycja rozpisania referendum, krótko po inauguracji trwającej kadencji samorządu, może wydawać się czymś zaskakującym, ale być może jest to też najlepszy moment do podjęcia tej procedury. Podczas dyskusji nad budżetem Augustowa na 2025 rok i planowanych inwestycji, wiele miejsca poświęcono szklanemu budynkowi na Rynku Zygmunta Augusta. Tzw. Atol od lat niszczeje, a radni Koalicji Obywatelskiej już od dawna zwracają się o podjęcie naprawy.
-Wybaczcie, że pan burmistrz ma inne zdanie i uważa, że Atol trzeba rozebrać, a nie ładować pieniądze w modernizację -powiedział Sławomir Sieczkowski, zastępca burmistrza.
Przeciwne zdanie ma Leszek Cieślik. Podważył on też wiarygodność sondażu, wedle którego ankietowani mają optować za rozbiórką.
Referendum razem z wyborami prezydenckimi?
-Usłyszeliśmy, że burmistrz zamierza rozbierać budynek Centrum Informacji Turystycznej. Proszę przygotować ekspertyzę tego budynku, czy nadaje się do rozbiórki, czy jest konieczna np. ze względu na zagrożenie bezpieczeństwa i jaki będzie koszt tej rozbiórki? Przeprowadzony sondaż jest niewiarygodny. Czytałem jego wyniki. Niby mieszkańcy są za rozbiórką, ale i za wybudowaniem w tym miejscu nowego Centrum Informacji Turystycznej. To jest jakiś absurd -mówił Leszek Cieślik.
Radny Cieślik wyszedł z propozycją rozpisania referendum.
-Ponieważ zbliżają się wybory prezydenckie, to najbardziej wiarygodną decyzją będzie referendum. Jako rada miejska możemy podjąć uchwałę o przeprowadzeniu referendum w sprawie losu tego obiektu. Właśnie po to, by obniżyć koszty, nie będzie problemu z terminem wyborów prezydenckich. Zostałaby tylko dołożona dodatkowa urna i powołana komisja. Wtedy będziemy mieli jasność, czy mieszkańcy rzeczywiście tak nie lubią tego obiektu, czy podejmą inną decyzję. Nie możemy dopuszczać do sytuacji, że cały czas ten nielubiany przez obecne władze obiekt mimo wszystko funkcjonuje. W zasadzie od 2016 roku ten obiekt funkcjonuje i w jakiś sposób straszy, bo nikt tam nic nie realizuje. Może nawet w końcu zagrażać bezpieczeństwu. To prosta sprawa, bez wielkich nakładów, mieszkańcy zadecydują. To moja propozycja -dodał Cieślik.
Czy do takiego referendum dojdzie? Obiektywnie rzecz biorąc, szanse na to są niewielkie.
Napisz komentarz
Komentarze