Relacja video (Źródło: esesja.tv - Starostwo Powiatowe w Augustowie/ Rada Powiatu Augustowskiego):
Zespół Szkół Technicznych im. gen. Ignacego Prądzyńskiego w Augustowie, znany również z mowy potocznej jako „Las Vegas” lub „Zawodówka”, to jedna z najpopularniejszych szkół na terenie miasta, z wielopokoleniową tradycją. W placówce tej na przestrzeni lat wychowało się wielu znakomitych rzemieślników oraz fachowców różnych dziedzin. Zaledwie kilka lat temu nasza redakcja uczestniczyła w radosnej uroczystości na terenie ZST, podczas której ówczesny zarząd powiatu i dyrektor szkoły podpisywali umowę o współpracy z jednym z największych zakładów pracy w Augustowie. Uroczystość była podniosła i tym bardziej dziwi nowa sytuacja.
Szkoła może zostać zamknięta
Na niedawnej sesji rady powiatu augustowskiego poinformowano o planach likwidacyjnych, a dyskusja trwała grubo ponad godzinę. Nie sposób przedstawić wszystkich argumentów stron w jednym artykule, dlatego warto zapoznać się z zapisem video z sesji. Za likwidacją szkoły mają przemawiać głównie liczby, które pokazują m.in. problem z naborem, większe zainteresowanie uczniów edukacją w Augustowskim Centrum Edukacyjnym, bardzo słabą demografię i niską statystykę urodzeń potencjalnych uczniów. Co ciekawe, decyzję obecnych władz powiatowych z bólem serca, a jednak także ze zrozumieniem przyjęli dyrektor szkoły oraz rada pedagogiczna.
Ta rzeczywistość nie spodobała się wszystkim radnym. Wiesława Chrulska wyraziła zdumienie, że zarządca szkoły nie walczy o jej przetrwanie. Michał Kotarski wygłosił swoistą laudację na cześć dyrektora. Radny popierający starostę opisywał działalność dyrektora w superlatywach i dodał, iż był przez niego niejednokrotnie proszony o interwencję. Jako wyrazicielkę zdania rządzących można wskazać radną Alicję Dobrowolską, która jak zawsze mówiła o „odpowiedzialności”.
Uczniowie nic nie będą stratni
Należy zauważyć, że w aktualnych zasobach zespołu funkcjonuje kilka placówek kształcących i zgodnie z przepisami podczas sesji przeprowadzone było głosowanie dla każdej z nich osobno. Przytaczamy fragmenty z dyskusji nad likwidacją szkoły policealnej, wchodzącej w skład ZST. Trudno jest przypuszczać, żeby w przypadku pozostałych szkół w ramach zespołu oceny dyskutujących były inne.
-Chciałam podziękować panu dyrektorowi i kadrze nauczycieli. Uważam, że państwo bardzo odpowiedzialnie postępujecie. Jako zarząd naprawdę przeprowadziliśmy szczegółową analizę. Dobrze pijarowo mówić, że fajnie jak się broni szkoły. Naboru do tej szkoły nie ma co najmniej od trzech lat, więc ona za trzy lata wygasłaby śmiercią naturalną. Z tym, że za trzy lata kadra nauczycieli nie znalazłaby miejsc pracy. Zachowają państwo miejsca pracy, uczniowie nic nie będą stratni, bo znajdą miejsca do nauki w technikum -fragmenty z opinii Alicji Dobrowolskiej (podczas dyskusji nad likwidacją szkoły policealnej, funkcjonującej w ramach zespołu).
-Odpowiedzialność władzy jest taka, że trudne decyzje i być może pijarowo nieatrakcyjne, się podejmuje. Mieszkańcy nas wybrali po to, by odpowiedzialnie podejmować decyzje. Musimy z tą odpowiedzialnością podchodzić do nauczycieli, do wychowawców, do uczniów i również do budżetu powiatu. Analizowaliśmy ile kosztuje utrzymanie ucznia w liceum, w technikum i w szkole, którą zlikwidujemy. Ostateczną decyzję wyda kurator oświaty -oceniła Dobrowolska.
Jest to dramat dla Augustowa
Jarosław Szlaszyński apelował, by wbrew sugestiom Dobrowolskiej nie próbować przypisywać roli decyzyjnej o likwidacji kuratorowi. Bardzo ciekawą wypowiedź wygłosił Dariusz Szkiłądź.
-Może nie mam takiej wiedzy oświatowej jaką ma pani Dobrowolska, bo tylko czterdzieści lat przepracowałem w oświacie, a dwadzieścia na stanowisku kierowniczym. Pani Dobrowolska wie wszystko, a o oświacie najwięcej, o czym wiele razy się przekonałem –ironizował Szkiłądź.
-To co chcecie zrobić, to dramat dla Augustowa. Chcecie zamknąć szkołę, na którą przez 70 lat pracowali nauczyciele, uczniowie, dyrektorzy. Zamierzacie jedną kreską przekreślić te lata. Dla mnie największym dramatem jest to, że dyrektor i nauczyciele tworzący tę szkołę, jedzący z tej placówki chleb, wyrazili się za jej likwidacją. Myślę, że jest to ewenement w skali kraju, ażeby nauczyciel tworzący placówkę zgodził się na jej zamknięcie. Jest to kuriozalne -dodał Szkiłądź.
-Odczują to także uczniowie. Przyjdą do placówki, w której nie będą traktowani równorzędnie przez uczniów. Przedstawiciele zarządu powiatu są tchórzami, bo nie chcą i nie mają pomysłu na stworzenie czegoś nowego, co dawałoby skutek utrzymania szkoły z tak dużą tradycją, która posiada imię i szereg innych wypracowanych rzeczy -podkreślił były wicestarosta augustowski.
Dodał on także, iż to dyrektor podejmuje decyzje wpływające na plany uczniów o wyborze szkoły. Szkiłądź wskazał przykład szkoły rolniczej w Dowspudzie, gdzie zainteresowanie nauką jest wysokie.
O planach dotyczących przyszłości budynku można przeczytać: tutaj.
Napisz komentarz
Komentarze