Wioletta Mursztyn, radna miejska z Koalicji Obywatelskiej i była prezes Augustowskiego Towarzystwa Budownictwa Społecznego "Kodrem", uważa, że nowy program gospodarowania miejskim zasobem gminnym jest nieracjonalny i odbije się na dostępie do mieszkań dla mieszkańców.
-Rada pod koniec października podjęła uchwałę w sprawie Wieloletniego Programu Gospodarowania Zasobem Mieszkaniowym Gminy Miasto Augustów na lata 2024 – 2033. W poprzedniej uchwale z 2019 roku, obowiązującej w latach 2019-2023 zostały ujęte zadania inwestycyjne, które nie zostały wykonane. Mam tu na mysli przebudowę i modernizację istniejącego budynku komunalnego przy ulicy Tytoniowej 8 B, gdzie znajdują się 32 mieszkania. Planowano także budowę bloku komunalnego przy ulicy Tytoniowej z 50 mieszkaniami. Zresztą po raz kolejny przesunięto na lata 2024-2033 termomodernizację budynku przy ulicy 3 Maja 25, Tartacznej 30, Kościuszki 6 i Zygmuntowskiej 26 -informuje Wioletta Mursztyn. -W nowym programie znalazł się zapis, że miasto zamierza podejmować działania zmierzające do pozyskania lokali mieszkalnych poprzez budowę nowych wielorodzinnych budynków, w których powstałyby 172 mieszkania. To jednak nie jest proste, bo budowa jest uzależniona od możliwości finansowych miasta oraz pozyskania zewnętrznych środków finansowych.
Zmniejszający się zasób mieszkań komunalnych – problem dla mieszkańców
Radna Wioletta Mursztyn zwraca uwagę, że mimo tak ambitnego planu liczba lokali komunalnych ma spaść, a nie się powiększyć.
-W latach 2024 – 2033 zasób miejskich lokali komunalnym ma się zmniejszyć o aż 136 mieszkań. To bardzo dużo, tym bardziej, że kolejki o przydział lokalu komunalnego są naprawdę bardzo długie. Zmniejszenie zasobu mieszkań wynika ze sprzedaży lokali gminnych w budynkach wspólnot mieszkaniowych i to ze zwiększonymi bonifikatami dla kupujących. Moim zdaniem nie jest to zasadne działanie, a to dlatego, że te mieszkania są w dobrym stanie i znajdują się w budynkach o bardzo dobrym stanie technicznym, które nie wymagają nakładów finansowych tak jak bloki na Śródmieściu czy przy ulicy Obrońców Westerplatte i Sucharskiego -podkreśla Wioletta Mursztyn. -Na tych osiedlach mieszkania z rynku wtórnego są drogie, po około 7 000 zł za m2. Przy sprzedaży mieszkań komunalnych stosuje się bonifikaty dla dotychczasowych najemców, które zgodnie z podjętą na ostatniej sesji uchwałą jeszcze się zwiększyły.
Kontrowersje wokół sprzedaży lokali komunalnych ze zwiększonymi bonifikatami
Radna uważa, że racjonalnym było by zwiększenie bonifikaty przy zakupie mieszkania przez dotychczasowego najemcę w przypadku lokali o gorszym stanie technicznym.
-Zrozumiałym jest zwiększenie wartości bonifikaty dla lokali w gorszym stanie technicznym, a nie dla mieszkań będących w dobrym stanie, za które nabywca na rynku wtórnym musi zapłacić cenę rynkową. Mam tu na myśli zwiększenie bonifikaty o dodatkowe 10 % z 50% do 60% dla zrewitalizowanego osiedla Przylesie i z 40% do 50% dla Śródmieścia, ul. Obrońców Westerplatte i ul. Mjr. Henryka Sucharskiego. Taka sytuacja doprowadza do tego że najemca może nabyć mieszkanie o wartości rynkowej np. 300 000 zł za kwotę 150 000 zł. Odtworzenie takiego lokalu w nowobudowanym bloku wyniesie z ewentualnym dofinansowaniem z Banku Gospodarstwa Krajowego np. 240.000 zł. Jest to mało racjonalne gospodarowanie zasobem mieszkaniowym.
Napisz komentarz
Komentarze