Akcja była krótka. Ludzie stanęli przy kolumnie Zygmunta Augusta z transparentem „Konstytucja to My” i jedna z osób przeczytała preambułę Konstytucji Rzeczpospolitej Polskiej.
-Ta ogólnopolska akcja rozpoczęta została w Warszawie i trwa już kilka miesięcy. W stolicy odbywa się w każdą niedzielę, a w całej Polsce raz w miesiącu. We wrześniu odbywała się w 30 miastach. Akcja polega na tym, że o tej samej godzinie i tego samego dnia zbierają się ludzie, którym na sercu leży dobro naszej Ojczyzny i przestrzeganie Konstytucji RP. Tym transparentem i czytaniem chcemy zwrócić uwagę odpowiedzialnym za losy naszego kraju na przestrzeganie praw obywateli –wyjaśnia Ewa Łukaszewicz, jedna z współorganizatorek Literiady w Augustowie. –Takie akcje będziemy organizować co miesiąc, bo chcemy pokazać, że augustowianom także zależy na losach Polski.
Forma niedzielnego zgromadzenia była bardzo pokojowa, bo jak mówią jego uczestnicy, nie chodzi o głośne demonstrowanie, a o miękkie działania, które mogą przynieść większy skutek niż agresywne protestowanie.
-Protestujemy kulturalnie czytając Konstytucję, bo inne formy demonstrowania byłyby chyba zbyt ryzykowne, patrząc na opresyjność obecnej władzy kraju –dodaje młody mężczyzna, jeden z protestujących podczas augustowskiej Literiady. -Myślę, że gdybyśmy mocniej protestowali, to wówczas mogłoby nie dojść do kolejnej pikiety. Już wielokrotnie z ust władzy padało sformułowanie, że ludzie zachowują się chamsko i pikietując w emocjonalny sposób po prostu moglibyśmy zbyt się narazić. Takie miękkie formy protestowania wzorowane na pokojowych manifestacjach cywilnego nieposłuszeństwa w Indiach, przynoszą o wiele większy skutek. Tam to się udało. Jeśli w jednym mieście na taką akcję przyjdzie 10 czy 20 osób, to w sumie w skali kraju daje nam setki tysięcy osób demonstrujących niezadowolenie. Warto dodać, że Literiada to bardzo istotna inicjatywa przeciwko łamaniu praw konstytucyjnych. To co się dzieje w Polsce jest przerażające. Nie było jeszcze w okresie pokomunistycznym takiego rządu, takiego parlamentu, takiego prezydenta, władz ustawodawczych i wykonawczych, które w taki sposób odnosiły się do Konstytucji Polski. My Polacy nie możemy się pogodzić z taką sytuacją dlatego występujemy publicznie, by powiedzieć, że protestujemy przeciwko takim działaniom. Jeżeli prawo nie obowiązuje samej góry, to tak samo my możemy zacząć łamać prawo i wtedy nastąpi totalna anarchia. Skoro mamy już anarchię na samej górze więc jako odpowiedzialny suweren dbamy, by ta anarchia nie opanowała całego społeczeństwa.
Organizatorzy protestu i uczestnicy niedzielnego zgromadzenia zapewniają, że co miesiąc będą się spotykać, by zwrócić uwagę na łamanie praw konstytucyjnych. Literiada w Augustowie przebiegała spokojnie i była legalnym zgromadzeniem. Porządku pilnowała policja.
Napisz komentarz
Komentarze