We wniosku do burmistrza znajdzie się m.in. sugestia o wpisanie gruntu do strefy uzdrowiskowej „A”, co miałoby skutkować zakazem wycięcia drzew.
-W 1950 roku nasi ojcowie i rajcowie miasta usytuowali zabudowę szpitala w lesie wiedząc o tym, że jest to środek leczniczy. Dzisiejsi radni bez namysłu i zdrowego rozsądku chcą zniszczyć biologiczną enklawę zdrowia zamieniając ją w „pustynię”. Uważamy, że zmiana tego zapisu jest możliwa i leży w gestii pana burmistrza oraz rady miejskiej –uzasadnia swoje stanowisko prezes TMZA. Przekonując do swoich racji M. Dyczewski często alarmował przy tym, że w przypadku zrealizowania inwestycji w wariancie przygotowanym przez szpital, zostanie wycięta również część drzew z terenu cmentarza. Rozmawialiśmy o tym scenariuszu z jego administratorem, ks. kanonikiem Wojciechem Jabłońskim.
Napisz komentarz
Komentarze