Dziękujemy Czytelnikom za zgłaszanie się do nas z prośbą o pomoc w różnych sprawach. Każdy taki sygnał jest dla nas cenny i obiecujemy naszą interwencję. Tak też się stało w przypadku telefonu w sprawie bałaganu za „Ptysiem”.
-To wygląda strasznie. Sam plac może nie jest widoczny z ulicy, bo z dwóch stron zasłaniają go budynki, ale ponad metrowe chaszcze widać, jak przechodzi się najkrótszą w mieście ulicą Gęsią –tłumaczy nam Czytelniczka (imię i nazwisko znane redakcji). –Do tego przy samej Gęsiej jest okropny bałagan. Rosną tam chwasty. Ostatnio leżały na murku jakieś ubrania i buty. Zaręczam nie jest top chlubna wizytówka miasta.
Sprawę zgłosiliśmy do Wojciecha Waszkiewicza z Wydziału Gospodarki Komunalnej, Rolnictwa i Ochrony Środowiska Urzędu Miejskiego w Augustowie, który obiecał, że natychmiast zajmie się tym bałaganem.
-To jest teren miejski i na pewno go dokładnie uprzątniemy –zapewniał.
Jak obiecał tak zrobił. Urzędnik zadzwonił do nas, że teren został dokładnie oczyszczony i posprzątany.
-Bałagan był ogromny –poinformował. -Zaangażowaliśmy dwie ekipy i wszystko posprzątaliśmy.
Pobiegliśmy tam z aparatem fotograficznym i rzeczywiście po chaszczach i po bałaganie ani śladu. Co widać na publikowanych zdjęciach.
Napisz komentarz
Komentarze