Wilki już od dłuższego czasu sprawiają problem w gminie Płaska, ale i w powiecie augustowskim. Atakują zwierzęta gospodarcze, ale i domowe, takie jak psy. Na ten temat udzielił nam wypowiedzi Wiesław Gołaszewski, wójt gminy Płaska.
-Nasza gmina otrzymuje sygnały o grasujących i uprzykrzających życie mieszkańcom wilkach -stwierdza wójt. -Ostatnio rozmawiałem z osobą mieszkającą w Suchej Rzeczce, której wilk po prostu zabrał psa i uciekł. Jedyne, co po nim zostało, to futerko. Jest to na pewno drastyczne. Wilki nie mają problemu z wejściem do gospodarstwa domowego, nawet ogrodzonego. Wyjadają każde zwierzę, które spotkają na drodze. Żadnemu człowiekowi nic się do tej pory nie stało.
Zatrważająca ilość wilków w lasach
-Generalnie wilków jest naprawdę dużo -mówi Wiesław Gołaszewski. -Chodzą w watahach. Jedną, liczącą siedem osobników, spotkał sołtys Suchej Rzeczki w momencie, gdy pożerały łanię. Najniebezpieczniejsze są te, które chodzą pojedynczo, samotnie, bo polują na to, co jest po prostu dla nich najbardziej dostępne. Mamy zgodę na odstrzelenia jednego, samotnego wilka, który od wiosny tego roku atakuje zwierzynę gospodarczą. Były momenty, gdy wilk spacerował w biały dzień między domostwami, szukał tego, co może upolować, nie jest to jednak notoryczne, praktycznie od maja żadne sygnały o nim nie były zgłaszane.
Przyrodnicy mówią, że wilki to niezwykle płochliwe zwierzęta. Atakowanie zwierzyny domowej bierze się z głodu, gdyż myśliwi redukując liczbę jelenia, zabierają wilkom podstawę pożywienia. Ingerencja człowieka w procesy przyrody obraca się przeciw niemu.
Napisz komentarz
Komentarze