Ale od początku.
W latach 80-tych, jak byliśmy w sile wieku, pobudowaliśmy nasze domy, a jest ich razem 23. Udało się je podłączyć do miejskiego przedsiębiorstwa zaopatrującego miasto w ciepło. Udało się to pod warunkiem wybudowania kanału przesyłowego, czyli przekaźnika, który rozprowadzi ciepło do 45 indywidualnych odbiorców. Zresztą na etapie uzyskania zezwoleń na budowę osiedla, warunkiem podstawowym było podłączenie go do sieci miejskiej. Zdobyliśmy wszystkie zgody, decyzje, jak i również niezbędne środki. Dostarczyliśmy już wtedy „zielone ciepło” do naszych domów. Przez ostatnie 30 lat sami dbaliśmy o całą infrastrukturę, przeprowadzaliśmy konserwację, usuwaliśmy usterki i awarie. Wyposażyliśmy za własne pieniądze każdego odbiorcę naszego osiedla w liczniki energii cieplnej i
wodomierze ciepłej i zimnej wody. Teraz mamy wszyscy ponad 70 lat. Nie mamy ani wiedzy ani siły, ani też środków finansowych, żeby to nadal samemu robić, bo oprócz wszystkich opłat za ogrzewanie, które na obecną chwilę są bardzo wysokie, musimy też dodatkowo płacić za urządzenia, która te ciepło dostarczają do naszych domów. Chcemy uniknąć sytuacji, jaka miała miejsce w ubiegłym roku, gdy podczas awarii zagrożono nam odcięciem ciepła. Awarię naprawiliśmy własnymi siłami, udało się też przeprowadzić nam oględziny instalacji i jest ona w dobrym stanie, wbrew zarzutom ze strony Miejskiego Przedsiębiorstwa Energetyki Cieplnej, że sieć c.o. była budowana przestarzałą technologią, bo taka była dostępna w latach 80-tych, ale jest w dobrym stanie. Ciepła nam nie odcięto... Przez ponad 30 lat firma PEC zarabiała na nas i naszej sieci, nie ponosząc żadnych kosztów eksploatacji. My, emerytowani mieszkańcy dzielnicy Wypusty, chcemy nieodpłatnie oddać Panu Burmistrzowi i Miejskiej Spółce, urządzenie, które jest infrastrukturą dostarczającą ciepło. My nie chcemy się na tym
wzbogacić, chcemy tylko skorzystać z naszego uprawnienia. Nie chcemy jałmużny czy daniny. Opłacamy wszystkie rachunki za ciepło i podgrzanie wody. Chcemy tylko, aby Gmina, zgodnie z art. 7 ust.1 pkt.3 Ustawy o samorządzie gminnym z 8 marca 1990 roku, zaopatrzyła nas w energię cieplną, a my za nią zapłacimy. Chcemy być rozliczani, jak wszyscy inni klienci indywidualni, chcemy płacić za energię pobraną, bo po ostatnich podwyżkach tylko na to ledwo nas stać.
„Augustów to jego mieszkańcy” – tak wybrzmiewa dumnie hasło naszych włodarzy. Czy my, emeryci z Wypustów też do nich należymy?
Mieszkańcy
Napisz komentarz
Komentarze