Wraca temat wpisania Kanału Augustowskiego na Listę Światowego Dziedzictwa UNESCO. Lista UNESCO jest magnesem przyciągającym tysiące turystów z całego świata. Gra jest warta świeczki i sporych pieniędzy. Nikogo w Augustowie nie należy o tym przekonywać. Jest jednak pewien haczyk. Burmistrz, który podejmuje ryzyko wpisania Kanału Augustowskiego na Listę UNESCO musi zagrać vabank. Jeśli mu się uda, przejdzie do historii miasta. Jeśli projekt się nie powiedzie, będzie oskarżany o nieudolność, o zaprzepaszczenie ogromnej szansy na wiele pokoleń. Jest to osobiste ryzyko burmistrza. Ale ryzyko wygranej lub przegranej władze miasta podejmują też w naszym imieniu. Dlatego musimy wymagać, by tak ważkie decyzje były podejmowane z ogromną rozwagą. W artykule „Lista burmistrza” próbujemy przybliżyć naszym Czytelnikom skomplikowaną materię Listy UNESCO.
Chcemy być blisko naszych Czytelników. Bardzo nas cieszą telefony, w których przedstawiacie swoje problemy. Zawsze staramy się Wam pomóc. W tym tygodniu zajmuje się „Zapomnianym podwórkiem”. Chodzi o plac między blokami przy ul. Kasztanowej i 29 Listopada. Według mieszkańców o podwórku zapomniano 50 lat temu. Drodzy czytelnicy. Po 50 latach czas o podwórku przypomnieć.
Przejście graniczne na Kanale Augustowskim Rudawka-Lesnaja zostało rozszerzone o przejście pieszo-rowerowe. Stało się tak za sprawą starań wielu osób i instytucji. To bardzo dobra wiadomość i wspaniały sukces. Ilość turystów wzrosła siedmiokrotnie. Kto najsprawniej przypisze sobie zasługi z tym związane piszemy w artykule „Sukces ma wielu ojców”.
Ogromnym sukcesem zakończył się I Augustowski Charytatywny Zlot Samochodowy. Impreza wymyślona trochę z nudów, trochę z pasji i trochę z serca warta jest kontynuacji. Była też ozdobą sobotnich imprez w centrum miasta. Ile zebrano pieniędzy i na jaki cel przeczytasz w artykule „Wypolerowane gabloty z przesłaniem”.
Zachęcam do lektury, bo piszemy o wielu ciekawych sprawach.
Krzysztof Przekop
Redaktor naczelny