W kwietniu 2021 roku radni koalicji rządzącej zagłosowali za wygaszeniem mandatu radnego Rafała Harasima.
Twierdzili, że doszło do naruszenie zapisów ustawy o samorządzie gminnym zakazujących radnemu korzystania z mienia gminy w prowadzonej działalności gospodarczej. Osoby wnioskujące o pozbawienie go mandatu przekonywały, że firma radnego w okresie sprawowania przez niego mandatu w radzie miasta, miała korzystać z pływalni i płyty piłkarskiej (rządzący radni mówili wręcz o dzierżawieniu tej płyty –przyp.) na podstawie umów zawartych z Centrum Sportu i Rekreacji. Rafał Harasim stanowczo odpierał wówczas sformułowane wobec niego zarzuty.
Twierdził, że były to nieprawdziwe informacje, bo nie dzierżawił żadnych obiektów miejskich, ale incydentalnie korzystał z płyty boiska do piłki nożnej oraz pływalni, które są jedynymi tego typu obiektami w Augustowie. Rafał Harasim zapłacił Centrum Sportu i Rekreacji powszechnie obowiązujące stawki zgodne z cennikiem i w żaden sposób nie był przez jednostkę miejską uprzywilejowany. Nie korzystał ze zniżek i nie otrzymywał też żadnych dodatkowych profitów.
Radny odwołał się do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego. Niewiele ponad rok temu WSA przyznał rację radnemu i uchylił stanowisko rady miejskiej.
Już wówczas Harasim spodziewał się, że obóz rządzący nie pogodzi się z takim werdyktem i odwoła się do NSA.
Wczoraj Naczelny Sąd Administracyjny zdecydował się uchylić wyrok WSA i oddalić skargę Harasima na decyzję o pozbawieniu go mandatu. Tym samym Rafał Harasim przestał być radnym.
-Nie zgadzam się z decyzją NSA i jestem zaskoczony, ponieważ wyrok WSA nie pozostawiał złudzeń. Od początku tej sprawy podchodziłem do niej bez emocji i teraz nic się nie zmieniło. Uważam, że zarzuty pod moim adresem są kuriozalne, bo prowadząc działalność gospodarczą nie pobierałem jakichkolwiek pieniędzy od miasta, a wręcz sam miastu płaciłem. Nie byłem w żaden sposób uprzywilejowany, a traktowany jak każdy klient. Mogę spokojnie patrzeć w lustro i mam czyste sumienie. Moja sprawa nie może być porównywana do radnych, którzy utracili mandaty za pobieranie korzyści z mienia miasta -twierdzi Rafał Harasim.
-O odejściu z rady myślałem już od dawna, a sprawy sądowe ten czas wydłużyły. Uważam, że nie ma w niej warunków do pracy na rzecz miasta i mieszkańców. Rada na każdym posiedzeniu jest przesiąknięta hipokryzją, manipulacjami i brakiem szacunku. Brakuje tam rzeczowych rozmów, jakichkolwiek zasad i przyzwoitości. Przykro mi że tak to wygląda i że byłem częścią rady, którą wielu mieszkańców postrzega jako pośmiewisko. Kandydując w wyborach nie sądziłem, że tak to się potoczy -dodaje Harasim.
Przypomnijmy, że wcześniej mandaty radnych utracili również Tomasz Dobkowski i Mirosław Zawadzki z ugrupowania Nasze Miasto, a także Izabela Piasecka z KO.
Napisz komentarz
Komentarze