Artykuł w wersji audio (poniżej 2 minut):
W grudniu 2021 roku na sesję rady miasta przyszli mieszkańcy, którzy zebrali kilkaset podpisów za powstaniem parku na Zarzeczu. Ta idea nie podoba się burmistrzowi Karolczukowi, który nie chce tam zieleni. Filip Chodkiewicz mówił wówczas, że postulat parku jest niezgodny z planem miejscowym. Używał też wielu górnolotnych sloganów.
-Każdy w dyskusji może posłużyć się argumentami: „Mieszkańcy chcą, mieszkańcy tak zdecydowali”. Ze względu na to, że Augustów to jego mieszkańcy, musimy szanować porządek i prawo, które sami ustanawiamy. Przed 2002 rokiem mieszkańcy wybrali radnych, którzy przyjęli plan miejscowy. Powstawał w długotrwałych konsultacjach. W tej procedurze, opartej o instytucje państwa demokratycznego, przewidzianej przez prawo, radni byli emanacją głosu mieszkańców. Przyjęli taki plan, więc nie oczekujmy teraz, że zebranie stu czy tysiąca podpisów, powinno wywracać demokratyczną procedurę, w której uchwalono taki, a nie inny plan zagospodarowania -apelował Chodkiewicz.
-Na tej zasadzie moglibyśmy w naszym mieście co miesiąc zbierać trzysta, czterysta podpisów i wracać do wywracania dowolnego planu miejscowego, który jest fundamentem planowania, ładu i porządku w mieście. Jeśli wniosek jest niezgodny z obowiązującymi przepisami, to niech pan Jaworski nie wymaga ich łamania albo wyważania pewnych procedur, bo one są właśnie po to, żeby chronić mieszkańców przed tego typu uzurpacjami -komentował Filip Chodkiewicz.
Napisz komentarz
Komentarze