Budowa domu seniora na ulicy Hożej przebiega z ogromnymi trudnościami. Prace przez wiele miesięcy były zatrzymane, gdyż inspektor nadzoru budowlanego dopatrzył się samowoli budowlanej. Roboty zostały wznowione, ale problemy się nie zakończyły.
Teraz dowiadujemy się, że trzeba dołożyć kolejne 220 tys. zł. Nie można wykluczyć kolejnych wydatków, które nie powinny wystąpić.
-W ramach kwoty 220 tys. zł chcielibyśmy przede wszystkim zabezpieczyć środki na ewentualne roszczenia wykonawcy związane z przestojem. Chodzi o dodatkowe koszty opłat, jakie poniósł i szacujemy, że jest to wartość 100 tys. zł. Natomiast pozostałe 120 tys. zł dotyczą zwiększenia środków na pierwsze wyposażenie, aby obiekt można było już niebawem oddać do użytku -poinformował zastępca burmistrza Sławomir Sieczkowski.
Radny Kleczkowski zauważył, że można mówić o dramatycznym wzroście kosztów.
-Pół roku temu zwiększyliśmy wydatki o ok. 270 tys. zł, teraz zwiększamy o 220 tys. zł, czyli w sumie jest to zwiększenie o pół miliona złotych pierwotnego budżetu. Niedoszacowanie tego przedsięwzięcia jest znaczące -komentował Marcin Kleczkowski.
Radny dopytywał, czy 100 tys. zł na roszczenia inwestora ma związek z karą administracyjną dotyczącą legalizacji inwestycji. Sieczkowski odparł, że nic mu na ten temat nie wiadomo.
Rządzący niejednokrotnie oskarżali oponentów, że chcą zablokować budowę. Radny Miklas zaprzecza.
-Zastępca burmistrza Filip Chodkiewicz bezustannie powtarza, że nie udało się zablokować inwestycji domu seniora. Dziwię, że pan Chodkiewicz po wyroku sądowym za zniesławienie dalej brnie w kłamstwa. Nie było żadnej próby zablokowania tej inwestycji. Budowa była wstrzymana przez to, że nie dopełniliście procedur inwestorskich. Budowaliście niezgodnie z pozwoleniem na budowę i weszliście w pas drogowy -mówił Tomasz Miklas.
-Przy różnych okazjach walczycie z powiatem, a to powiat ze względu na ważny interes społeczny odpuścił wam i dał następne pozwolenie na budowę. Powinniście mieć trochę refleksji nad tym, jak postępujecie -dodał Miklas.
Napisz komentarz
Komentarze