Mieszkańcy o działalności miejskich spółek nie wypowiadają się zbyt pochlebnie. Narzekają na wysokie opłaty za ogrzewanie miejskie, mają wiele pretensji związanych z miejskim zasobem mieszkań komunalnych, czy zwracają uwagę na problemy w komunikacji miejskiej. Często można usłyszeć, że prezesi dużo zarabiają, a mało robią. Dlatego sięgnęliśmy po oświadczenia ich majątkowe. Lektura jest bardzo ciekawa. Okazuje się, że trzech szefów zarabiało w 2021 roku więcej od samego Mirosława Karolczuka, burmistrza miasta, który zarobił 184.212, 26 zł.
Na pierwszym miejscu wśród prezesów pod względem dochodów znajduje się Artur Sofiński, prezes Miejskiego Przedsiębiorstwa Energetyki Cieplnej „GIGA”. W 2021 roku osiągnął dochód w wysokości 220.768,67 zł, czyli ponad 18.000 zł miesięcznie. Na drugim miejscu znalazł się Bartosz Andrzej Buczyński, prezes Wodociągów i Kanalizacji Miejskich w Augustowie. W 2021 roku osiągnął dochód wysokości 214.427, 92 zł, czyli niecałe 18.000 zł miesięcznie. Na trzecim miejscu znajduje się Krzysztof Poskrobko, który od stycznia 2020 roku jest szefem Przedsiębiorstwa Transportowego Necko w Augustowie. Jego zarobki są porównywalne z dochodami burmistrza. Prezes Necka uzyskał zaledwie niecałe cztery tysiące złotych mniej niż Karolczuk, czyli 180.845,54 zł rocznie. Najmniej zarabiającą jest prezes Kodremu. Justyna Półtorak w 2021 roku zarobiła 88.253, 34 zł.
Analizując wspomniane oświadczenia można wyczytać wiele ciekawych informacji. Jeden z szefów spółki nie ma na przykład żadnego kredytu, co w obecnych czasach jest dosyć mało powszechnym zjawiskiem. Prezesi mają też liczne nieruchomości i samochody. Zaoszczędzili na czarną godzinę dosyć spore sumy. Bieda raczej im w oczy nie zagląda. Wart podkreślenia jest fakt, że jeden z prezesów zgromadził grubo ponad 1.000.000 złotych oszczędności. Nie mówiąc o zebranych pieniądzach w euro czy dolarach amerykańskich. To mówi samo za siebie.
Należy zauważyć, że prezesi nie są zatrudnieni na umowę o pracę, a ze spółkami wiążą ich kontrakty menedżerskie.
Na działalność miejskich spółek od jakiegoś czasu narzekają mieszkańcy miasta. Augustowianie najbardziej są niezadowoleni z cen miejskiego ogrzewania, które ich zdaniem są podyktowane złym zarządzaniem, brakiem wcześniejszych inwestycji. Mieszkańcy uważają, że zarobki prezesa Miejskiego Przedsiębiorstwa Energetyki Cieplnej „GIGA”, Artura Sofińskiego, są horrendalne i nieadekwatne do dokonań.
-Przecież prezes zarabia więcej od burmistrza. To jest jakieś kuriozum. Od kilku lat piastuje to stanowisko, a dopiero teraz został wybudowany kocioł na biomasę. Ta inwestycja powinna być dawno zrobiona. Gdyby tak było, nie zmagalibyśmy się teraz z tak wysokimi opłatami za miejskie ciepło -mówią rozgoryczeni mieszkańcy.
Działania GIGI wielokrotnie na naszych łamach oceniał były jej prezes Wojciech Krzywiński, który został powołany przez poprzedniego burmistrza Wojciecha Walulika i odwołany w 2018 roku po objęciu rządów przez Mirosława Karolczuka. Kiedy był prezesem MPEC-u zarabiał na rękę 6.500 zł miesięcznie, to znacznie mniej niż obecny szef tej spółki.
-Za moich czasów wynagrodzenie nie mogło być większe niż 1,5 krotność wysokości przeciętnego wynagrodzenia. Brutto wynosiło ono 9.000 zł, a na tzw. rękę miałem 6.500 zł, czyli rocznie jakieś 80.000 zł. Rozumiem odpowiedzialność prezesa, bo nie ma co kryć, jest to najważniejsza miejska spółka i na pewno jego wynagrodzenie jest zgodne z prawem i wynika z ustawy. Niemniej jednak w przypadku kiedy firma jest w tarapatach finansowych, kiedy przerzuca się wszystkie koszty na mieszkańców, a przecież wynagrodzenia są wliczone w koszty funkcjonowania spółki, chyba to nie powinno tak wyglądać -mówi Wojciech Krzywiński. -Nieprzyzwoitością jest to, że w dobie takiego kryzysu prezes tyle zarabia. Przypomnę, że obecny prezes pracował w spółce od 20 lat jako prokurent i zastępca prezesa Palki. Dobrze znał jej problemy. Zostałem odwołany dzień przed wyjazdem do Warszawy w celu sfinalizowania zgłoszenia Spółki ,,Giga" do programu pilotażowego, którego celem była modernizacja miejskiej ciepłowni. To było w 2018 roku. Artur Sofiński dobrze znał te plany i przez tyle lat już jako prezes nic się w tej kwestii nie zmienił. Zrobił to w ostatniej chwili. Warto dodać, że wysyłając stawki za ogrzewanie do zatwierdzenia do Urzędu Regulacji Energetyki także ujmuje się wynagrodzenia pracowników spółki, w tym członków zarządu. Jednym z głównym składowych ustalania stawek są właśnie wynagrodzenia. W przypadku, kiedy ludzie będący na ostatnim spotkaniu w urzędzie miejskim poświęconym wysokim opłatom za ciepło krzyczeli, że mają 1.800 zł emerytury, a za rachunek za ogrzewanie muszą zapłacić 1.200 zł, to chyba jest trochę nie na miejscu.
Mieszkańcy narzekali ostatnio także na działalność Kodremu. Całkiem niedawno pisaliśmy o podnoszeniu opłat za podwyższenie standardu lokali poprzez wybudowanie przez lokatorów łazienek, których im miejska spółka nie zapewniła. Wielokrotnie pisaliśmy też o miejskiej komunikacji, problemach z rozkładem jazdy i braku czynnych biletomatów. Najmniej narzekań było co do działalności wodociągów miejskich, ale też wielokrotnie na naszych łamach pisaliśmy o kłopotach na przykład o zalewaniu ulicy Hożej.
Po rozmowach z mieszkańcami sięgnęliśmy po ogólnodostępne oświadczenia prezesów miejskich spółek za rok 2021 i je przeanalizowaliśmy. Lektura jest naprawdę ciekawa. Warto zwrócić uwagę, że Mirosław Karolczuk, burmistrz Augustowa w 2021 zarobił 184.212,26 zł.
Ma dwa miliony na koncie i sporo nieruchomości
Artur Sofiński prezesem Miejskiego Przedsiębiorstwa Energetyki Cieplnej GIGA w Augustowie jest od marca 2019 roku. W swoim oświadczeniu majątkowym za rok 2021, złożonym w kwietniu 2022 roku zaznaczył, że wszystkie jego składniki majątku objęte są małżeńską wspólnością majątkową. Prezes GIGI na koncie ma odłożoną niebagatelną sumę w kwocie 1,7 mln zł. Na funduszu inwestycyjnym posiada prawie 80.000 zł, a w obcej walucie 32.500 euro i 17.000 dolarów amerykańskich. Sofiński ma dom o pow. 259,88 m kw., o wartości ok. 700.000 zł oraz dwa mieszkania. Pierwsze o pow. 53,50 m kw., o wartości ok. 328.700 zł, a drugie o pow. 63,84 m kw., o wartości ok. 350.000 zł. Prezes posiada też działkę, na której posadowiony jest wspomniany wcześniej dom, o pow. 1.866 m kw. Działka warta jest ok. 90.000 zł. Z tytułu pracy w MPEC otrzymał wynagrodzenie prawie 221.000 zł, co daje ponad 18.000 zł miesięcznie. Artur Sofiński posiada trzy auta osobowe -Kia Sorento z 2016 roku, Mazdę CX-3 z 2019 roku i Suzuki Swift z 2010. Prezes nie ma żadnych kredytów.
Prezes wodociągów też nie narzeka na brak pieniędzy
Prezesem Wodociągów i Kanalizacji Miejskich od lutego 2019 roku jest Bartosz Andrzej Buczyński. Pod względem zarobków plasuje się na drugim miejscu wśród szefów miejskich spółek. W oświadczeniu zaznaczył, że wszystkie składniki majątku objęte są małżeńską wspólnością majątkową. Zgromadził środki na kwotę 95.000 zł. Posiada mieszkanie o pow. 48,59 m kw., o wartości 200.000 zł i mieszkanie o pow. 63 m kw., o wartości 160.000 zł miesięcznie. W 2021 roku osiągnął dochód wysokości ok. 215.000 zł, czyli niecałe 18.000 zł. Jest posiadaczem trzech samochodów: Volvo typ V60 z 2013 roku, Toyoty typ YARIS z 2012 roku i Volvo typ V90 z 2016 roku. Ma też zaciągnięty kredyt hipoteczny we frankach szwajcarskich na kwotę 63.000 CHF. Do spłaty pozostało 25.700 CHF.
Prezes Necka zamyka podium
Na trzecim miejscu znajduje się Krzysztof Poskrobko, który od stycznia 2020 roku jest szefem Przedsiębiorstwa Transportowego Necko w Augustowie. Na koncie ma odłożonych 147.000 zł, a na rachunku brokerskim 85.000 zł. Posiada 6000 akcji Spółki Magna Polonia SA notowanej na GPW w Warszawie o wartości 16.000 zł. Prezes Necka wraz z żoną posiada mieszkanie o pow. 58,90 m kw., o wartości 360.000 zł i mieszkanie spółdzielcze o pow. 41,80 m kw. o wartości 320.000 zł. Jako majątek odrębny posiada udziały w użytkach rolnych z domem o pow. 0,26 ha o wartości 85.000 zł. Krzysztof Poskrobko w 2021 roku zarobił 181.000 zł. Dodatkowo w oświadczeniu majątkowym wpisał dwie umowy zlecenia, jedną na kwotę 1.200 zł, a drugą na 13.000 zł. Osiągnął także dochód ze sprzedaży akcji na kwotę prawie 7.000 zł. Posiada wraz z żoną dwa pojazdy Volvo S80 z 2012 roku i Toyotę Rav 4 z 2010 roku. Ma zaciągnięty kredyt konsumpcyjny w rachunku płatniczym na kwotę 36.000 zł, z którego do spłaty pozostało 22.500 zł.
Najmniej zarabia prezes Kodremu
Najkrócej urzędującym szefem miejskiej spółki jest Justyna Półtorak, która jako prezes pracuje od kwietnia 2021 w Augustowskim Towarzystwie Budownictwa Społecznego Kodrem. Spółka zajmuje się administrowaniem miejskich lokali komunalnych i socjalnych. Prezes Kodremu wraz z mężem zebrała na koncie skromną sumę 5.600 zł. Jako majątek odrębny posiada dom o pow. 125 m kw., warty 550.000 zł oraz działkę o pow. 320 m kw., na której jest posadowiony wskazany wyżej dom, o wartości 40.000 zł. W swoim oświadczeniu majątkowym za 2021 rok podała, że z tytułu zatrudnienia w 2021 roku zarobiła 88.000 zł, to jest 9.800 zł miesięcznie. Jeśli w oświadczeniu nie ma błędu, pani Półtorak zarabia o połowę mniej niż jej kolega z MPEC.
Pani prezes z tytuły umowy o pracę uzyskała 13.343,49 zł, otrzymała także 500+ na kwotę 12.000 zł. Jest właścicielem samochodu marki Ford S-Max z 2012 roku. Ma zaciągnięty kredyt mieszkaniowy w kwocie 300.000 zł, z czego do spłaty wówczas pozostało 285.000 zł oraz kredyt gotówkowy na zakup samochodu w kwocie 44.000 zł, z czego do spłaty pozostało 42.000 zł.
Napisz komentarz
Komentarze