-Jeśli miasto i jego włodarze werbalnie przywiązują tak dużą wagę do wartości patriotycznych, do szacunku dla weteranów, poszkodowanych podczas II wojny światowej i przez ustrój komunistyczny, to powinni wyjść poza sferę werbalną. Przypomnę, że na przedostatniej sesji rady miasta był obecny żołnierz Armii Krajowej. Mówił o ważnych rzeczach, powinno się go wysłuchać z szacunkiem. Tymczasem został potraktowany bardzo obcesowo, bo przerwano mu wypowiedź i nie wysłuchano jej do końca. Był to nie tylko brak szacunku dla osoby o takiej historii życiowej, ale też zwyczajny brak szacunku dla rozmówcy -uważa radny Marcin Kleczkowski, wskazując niedogodności ostatniego terminu sesji.
-Organizowanie sesji rady miasta w momencie, gdy jest ważna uroczystość nie tylko kościelna, ale również patriotyczna jest rzeczą niestosowną. Nawet pan burmistrz dotarł na uroczystości w kościele Świętej Rodziny już w trakcie ich trwania, bo nie mógł przyjść szybciej. Dodatkowo zmuszony był opuścić obrady. W poprzednich kadencjach sesje rady miasta były organizowane przed południem, obecnie zaczynają się tak późno, że kończą się prawie o 22 –komentuje radny powiatowy.
Napisz komentarz
Komentarze