KTO NAMI RZĄDZI?
-(…) W siódmym niebie nienawiści, zmiłowania ani gram. W siódmym niebie nienawiści, lepiej niż na haju nam. Nic tam nie jest wybaczone, byle drobiazg, byle grzech. Wszystkie chwyty dozwolone, by przywalić komuś, eh! (....) Niech no kto wychyli łeb, trzeba opluć, zgnoić, zgnieść. Taki nasz powszedni chleb, obsobaczyć go i cześć (…) -Lady Pank „W siódmym niebie nienawiści”.
Od poniedziałku, kiedy zapadł wyrok Sądu Apelacyjnego w Białymstoku, oprócz gratulacji i wyrazów sympatii słyszę najczęściej pytanie: „Kto nami rządzi?”. Odpowiedź jest prosta: ludzie, których mieszkańcy Augustowa wybrali. Miały być młode wilki, okazały się psy łańcuchowe; miał być piękny, lukrowany tort, a pod grubą warstwą lukru ukazał się czerstwy, niestrawny zakalec.
W czerwcu 2020 roku funkcjonariusz publiczny, jakim jest zastępca burmistrza Augustowa Filip Jerzy Chodkiewicz, posługując się pieczęciami urzędowymi, z upoważnienia burmistrza M. Karolczuka, napisał „ocenę” mojej pracy i przesłał w trybie urzędowym do Podlaskiego Kuratora Oświaty.
Ten paszkwil urzędniczy (bo nie będę tego nazywała oceną) pisał p. Chodkiewicz we współpracy z p. kierownik Wydziału Edukacji Anitą Szostak. Paszkwil ten następnie przeczytał, zaakceptował i zgodził się na jego przesłanie burmistrz Karolczuk (co potwierdził w czasie rozprawy).
Po trzech latach batalii sądowej sądy obu instancji potwierdziły, iż „ocena” wystawiona przez władze Augustowa była NIEPRAWDĄ, KŁAMSTWEM, POMÓWIENIEM I NARUSZAŁA MOJE DOBRA OSOBISTE.
Ogólnie rzecz biorąc cel, który postawiłam sobie, idąc na starcie „z burmistrzami”, został osiągnięty.
KAROLCZUK NIEWINNY
Sąd pierwszej instancji, po wysłuchaniu świadków i analizie dokumentów, doszedł do wniosku, że obaj panowie naruszyli moje dobra osobiste i burmistrz Karolczuk jest równie odpowiedzialny za całą sytuację jak jego niewydarzony zastępca. Sąd apelacyjny uznał, że zniesławienia dopuścił się tylko p. Chodkiewicz. P. Karolczuk tylko zatrudnia i hołubi urzędnika, który wykorzystuje swoje stanowisko, aby krzywdzić ludzi, i sowicie go opłaca. Decyzją Sądu Apelacyjnego mam zapłacić ponad 3 tysiące zł swojemu byłemu pracodawcy panu Karolczukowi, który wiedział i zaakceptował niegodziwe działanie wiceburmistrza wobec mnie.
Czy p. Karolczuk powinien się cieszyć, że Sąd Apelacyjny uznał jego apelację? Sądzę, że nie ma powodów do radości. Urząd ma być urzędem a nie fabryką hejtu. Burmistrz to nie Edward Nożycoręki, nie odpowiada tylko za przecinanie wstęg i pozowanie do zdjęć, ale też za wszystkie niegodziwości, jakich dopuszczają się jego urzędnicy, których upoważnił do działania w jego imieniu.
CO DALEJ?
Z perspektywy czasu wiem, że podjęłam dobrą decyzję. Kosztowało mnie to mnóstwo nerwów, pieniędzy i nieprzespanych nocy, ale warto było. Spokojnie czekam na przeprosiny p. Chodkiewicza. Będę chciała, żeby za swoją niegodziwość odpowiedział też związek NSZZ Solidarność, do którego zwróciłam się o pomoc, a który okazał się wydmuszką. Kurator Oświaty także schowała głowę w piasek, że nie może mnie ocenić, bo jest czas urlopowy. W tym samym czasie oceniając inną dyrektor z Augustowa. Zignorowała też list nauczycieli i pracowników. To kolejna sprawa do załatwienia. No i oczywiście zostaje do rozwiązania kwestia NADUŻYCIA WŁADZY z art. 231 kk. Wszystko to przede mną.
CZY STRACH I KŁAMSTWO RZĄDZĄ W AUGUSTOWIE?
Pamiętamy słynne zdanie, które było motorem kampanii wyborczej NM: „Strach rządzi augustowską oświatą”. Czy w takim razie po kilku latach można zapytać, czy „Strach i kłamstwo rządzą w Augustowie?”. Z mojej perspektywy TAK -„ocena” wystawiona przez władze miasta miała mnie zastraszyć, pokazać, co spotka ludzi, którzy mają odwagę mieć swoje zdanie i być nauczką dla innych.
Gorzka jest jednak świadomość, że nieważna jest uczciwa, rzetelna i solidna praca, ale to, abyś kłaniał się nisko, chwalił, wysyłał kwiaty i nie miał własnego zdania.
Bardzo dziękuję wszystkim, którzy mieli odwagę świadczyć za mną w sądzie. Dziękuję wszystkim, którzy mi kibicowali i cieszą się z mojej wygranej. Główną linią obrony władz miasta było to, że sama siebie zniesławiłam, ujawniając innym treść oceny, dlatego dziękuję Redakcji Przeglądu Powiatowego, że stanęła po stronie prawdy i sprawiedliwości.
Mam nadzieję, że pytanie „Kto nami rządzi?”, które zadaje sobie wielu mieszkańców Augustowa po moim procesie, przyczyni się do pozytywnych zmian w naszym mieście.
Wiesława Chrulska
Napisz komentarz
Komentarze