Na sesji rady miejskiej Leszek Cieślik skrytykował działalność władz miasta w kwestii turystyki.
-Powinniśmy dążyć do podniesienia atrakcyjności miasta. Takie inwestycje jak np. zbudowanie parku rozrywki, podnoszą atrakcyjność, przyciągają turystów i nakręcają koniunkturę. Jednak od siedmiu lat nikt w to nie zainwestował. To że jest tyle hoteli i restauracji w Augustowie, jest wynikiem tego, że kiedyś w naszym mieście zajmowano się turystyką. Myślałem, że coś zmieni się w turystyce, gdyż zastępca burmistrza wprowadził na prezesa Augustowskiej Organizacji Turystycznej swojego kumpla pana Leoszkę. Ale nic się nie dzieje. Dlatego składam rezygnację ze swojego udziału w AOT -skomentował były wieloletni burmistrz Augustowa, a dzisiaj radny.
Filip Chodkiewicz przekonywał, że to członkowie AOT wybierają prezesa na walnym zebraniu.
Aktualnym prezesem AOT jest Marcin Leoszko, wcześniej związany z Białymstokiem. Nie jest tajemnicą, że należy do grona bliskich znajomych Filipa Chodkiewicza i jest bardzo możliwe, że właśnie dzięki tej relacji trafił do naszego miasta. Pod koniec grudnia Leoszko zamieścił na portalu Facebook kontrowersyjny wpis pod zdjęciem Atola: „Osoba, która podjęła decyzję o wybudowaniu tego niefunkcjonalnego szkaradztwa na Rynku Zygmunta Augusta, powinna na taczce i z wilczym biletem zostać wywieziona z Augustowa”. Była to najwyraźniej aluzja do Leszka Cieślika.
-Panie Marcinie, pana pozbył się z urzędu prezydent Białegostoku i miał rację -to fragment riposty Leszka Cieślika umieszczonej w mediach społecznościowych, skierowanej do prezesa Leoszki.
Kim jest Marcin Leoszko, który zdaje się obecnie odgrywać dość istotną rolę w Augustowie? Z ogólnodostępnych informacji dowiadujemy się, że był on w przeszłości blisko związany z ruchem politycznym Pawła Kukiza, zaś podczas wyborów samorządowych 2018 roku wspierał Tadeusza Arłukowicza w walce o fotel prezydenta Białegostoku. Kandydat na burmistrza Augustowa, Mirosław Karolczuk, wystąpił wówczas z Arłukowiczem na wspólnej konferencji prasowej.
Kilka lat temu radny Leszek Cieślik poruszył na sesji temat zaangażowania zastępcy burmistrza Filipa Chodkiewicza w działalność Związku Przedsiębiorców i Pracodawców Województwa Podlaskiego. Zauważył, że prezesem związku jest współpracujący z urzędem Marcin Leoszko. Zapytany przez nas wtedy o tę sprawę Chodkiewicz informował, że Leoszko zajmował się m.in. projektem augustowskich Mikołajek, Jarmarkiem Świątecznym, Domkiem Świętego Mikołaja.
Był twórcą akcji „Augustów oddaje krew za Warszawę”, a także „Drużyna Zygmunta Augusta”. Kilkukrotnie sprowadził do Augustowa ekipę TVP na całodniowe relacje. Ma opinię sprawnego wyjadacza od marketingu i wizerunku. Ta umiejętność może być kluczowa dla obecnych władz miasta. Nadaktywność medialna na Facebooku i w propagandowym „informatorze” wydawanym na koszt podatnika jest powszechnie znana, nie wiemy jednak, czy miasto korzysta z porad pana Leoszki.
Burmistrz Leszek Cieślik nie zajmował się socjotechniką. On skupiał się na inwestycjach, które były krokiem milowym w rozwoju Augustowa, także w zakresie turystyki. To w jego kadencji za środki miejskie zbudowano kanalizację, doprowadzono wodę do praktycznie każdego miejsca w mieście, zmodernizowano ciepłownię i wybudowano wiele kilometrów instalacji ciepłowniczych, powstał wówczas basen na ulicy Sucharskiego. Ten obiekt na pewno nie powstałby teraz. Zrobiono bulwary, bez których nie rozwinęłaby się gastronomia nad rzeką Nettą. O licznych uliczkach nie mówiąc. To namacalne osiągnięcia, nie propaganda, jak projekty kładki nad rzeką Nettą obecnego burmistrza.
Napisz komentarz
Komentarze