Zawodnicy rywalizowali w konkurencjach sprawnościowych oraz w walce sportowej, zdobywając 7 medali. Klasyfikacja medalowa wygląda następująco:
-dwa złote medale w konkurencjach sprawnościowych zdobył Mikołaj Pyrek, który tym samym w pięknym stylu zadebiutował na zawodach;
-Izabela Śpiczko zdobyła złoty medal w konkurencji walk, a swoją walkę finałową zwyciężyła definitywnie, bo dwiema wygranymi rundami.
-srebrne medale zdobyli: Antoni Giczewski, który po wygranych pojawił się w finale, niestety musiał ustąpić miejsca na pierwszym stopniu podium doświadczonemu przeciwnikowi i Igor Bienasz, który na warszawskich matach pokazał serce do walki,
-brązowe medale wywalczyli: Mikołaj Targos i Krzysztof Chmielewski, którym po wygranych walkach niewiele zabrakło do zdobycia wyższej lokaty.
Pozostałym zawodnikom reprezentującym augustowski klub taekwondo nie udało się wejść do strefy medalowej mimo wygranych i emocjonujących walk oraz starań w konkurencjach sprawnościowych, byli to Kinga Kutyło, Bartosz Bacewicz, Hubert Rudziewicz oraz Stanisław Chmielewski. Warto podkreślić, że konkurencje były mocno obsadzone przez doświadczonych i zarazem utytułowanych zawodników. Z turnieju na turniej zdobywane doświadczenie jest coraz bardziej widoczne na matach różnej rangi zawodów. Gratulujemy startu wszystkim uczestnikom Otwartych Mistrzostw Warszawy, zarówno medalistom jak i tym, którzy tym razem medalu nie zdobyli, ale wyciągnęli naukę i wnioski do dalszej pracy na treningach. Doświadczenie w walce ma duże znaczenie i przynosi efekty przyszłości. Sama rywalizacja napędza sportowca do większego zaangażowania na treningach, dlatego życzymy naszym sportowcom jak najmniej kontuzji i jak najwięcej udanych startów.
Nigdy nie jest za późno, żeby zacząć przygodę z taekwondo, jest to doskonała forma aktywności fizycznej dla dzieci już nawet w wieku 4-5 lat, dla młodzieży oraz osób dorosłych. Poza poprawą koordynacji ruchowej, gibkości, sprawności uczestnicy mogą nauczyć się walki sportowej oraz realnych technik samoobrony.
Trenerzy Panther Academy
Martyna Rzęsa i Kamil Jasiński
Napisz komentarz
Komentarze